Oznaczałoby to, że w 2008 roku padł rekord – prawie 1,104 mln sztuk sprowadzonych aut.
Do tej pory rekordowy był 2007 r. Wówczas import, głównie z państw UE, sięgnął blisko 994,6 tys. aut osobowych. W 2008 r. odnotowano 11-proc. wzrost.
– Dopóki rząd nie wypracuje nowego podejścia do rynku samochodów pozwalającego na zrównoważony rozwój zarówno rynku nowych, jak i używanych aut, dopóty system kontroli technicznej będzie dziurawy, przepuszczając również te, które nie powinny się poruszać po drogach. Import wciąż będzie się rozwijał – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar. Zaznacza jednak, że rekord z 2008 r. w tym roku raczej nie zostanie pobity.
Tak duży import w ubiegłym roku to przede wszystkim zasługa silnego złotego, który osłabił się dopiero jesienią. Zainteresowanie sprowadzanymi pojazdami zaczęło wtedy spadać.
[wyimek]1,41 mld zł wpłynęło do budżetu z tytułu podatku akcyzowego od sprowadzonych aut w 2008 r.[/wyimek]