Informacja podana przez dziennik „La Repubblica” wywołała zwyżkę notowań PSA w Paryżu o 11,4 proc. i spadek kursu akcji Fiata w Mediolanie o 12,6 proc. Przyczyniła się do tego również korekta w dół prognozy włoskiego koncernu na ten rok i rezygnacja z wypłaty dywidendy za 2008 r.
Zanim doszło do porozumienia z Chryslerem, szef Fiata Sergio Marchionne i rodzina Agnellich, główny akcjonariusz grupy z Turynu, prowadzili rozmowy z Peugeotem Citroenem. PSA i Fiat produkują już wspólnie furgonetki we Włoszech, a Marchionne wielokrotnie mówił o „wzorowej” współpracy.
W związku z tym Fiat miał pracować nad operacją podwyższenia kapitału o 2 mld euro i zamianą akcji uprzywilejowanych na zwykłe. Rodzina Agnellich, do której należy jedna trzecia udziałów, miałaby uczestniczyć w transakcji, inwestując co najmniej 600 mln euro, aby nie dopuścić do zmniejszenia pakietu.
Z kolei włoski dziennik gospodarczy „Il Sole 24 Ore” podał, że Fiat negocjuje z konsorcjum banków otwarcie linii kredytowej w wysokości 5 mld euro, która sfinansowałaby związanie się z Francuzami. Banki UniCredit i Intesa Sanpaolo są skłonne dać na to 1 – 1,5 mld euro – napisał „Il Sole”.
Rzecznicy obu grup odmówili skomentowania tych informacji. Prezes PSA Christian Streiff stwierdził we wtorek w wywiadzie dla „Le Figaro”, że jego grupa jest otwarta na wszelkie sojusze, ale priorytetem jest uporanie się z obecnym kryzysem w sektorze motoryzacji. Wcześniej jednak nie szczędził słów pochwały dla Fiata.