Kryzys w branży IT łagodnieje. Według menedżerów firm działających w branży wydatki na IT w przyszłym roku będą tylko o 2 proc. niższe od tegorocznych – wynika z badania banku UBS. Jeszcze kilka miesięcy temu w poprzedniej ankiecie prognozowali oni ich spadek o 5 proc. W badaniu UBS wzięło udział ponad 100 szefów działów IT największych amerykańskich i europejskich korporacji.
[srodtytul]Lata słabości[/srodtytul]
To nie koniec dobrych informacji. Mimo że przyszłoroczna prognoza wciąż zakłada spadek wydatków, to będzie on znacznie mniej dotkliwy niż w tym roku. Według UBS w 2009 r. może on w sumie wynieść nawet 10 proc. Z kolei firma badawcza Gartner Research przewiduje, że globalne wydatki na IT będą w tym roku o 6 proc. mniejsze niż w 2008 r. i wyniosą w sumie 3,152 biliona dolarów.
Mimo pierwszych oznak wyhamowywania kryzysu przedstawiciele branży IT zachowują ostrożność. – Spodziewam się zwiększenia popytu w drugiej połowie przyszłego roku. Nie jestem jednak pewien, czy najgorsze już za nami – mówił niedawno „Rz” Francesco Serafini, prezes koncernu HP na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.
Konkurencyjny koncern Dell oświadczył jednak niedawno agecji Reutera, że wzrostu popytu na sprzęt IT spodziewa się dopiero w połowie 2010 r. Dobre nastroje już dziś panują w Intel Corporation, największym na świecie producencie procesorów komputerowych. Dzięki większemu od spodziewanego popytowi na sprzęt w Azji w drugim kwartale przychody firmy wyniosły 8 mld dol. i były o 12 proc. większe niż w tym samym okresie ubiegłego roku.