Amerykanie nie chcą oddać Opla

GM zbiera pieniądze na ratowanie marki. Zwolennicy oferty Magny i Sbierbanku nie składają broni

Publikacja: 26.08.2009 03:01

Amerykanie nie chcą oddać Opla

Foto: AFP

Do gry po niemieckiej stronie włączył się nawet potężny związek zawodowy IG Metall. Tymczasem rada nadzorcza General Motors dała polecenie zarządowi, aby znalazł 4 mld dol., które pozwoliłyby wstrzymać sprzedaż koncernu.

– GM nie stać dzisiaj na takie rozwiązanie. Musi się skoncentrować na ratowaniu części amerykańskiej – uciął wczoraj spekulacje Fred Irvin, prezes trustu zarządzającego Oplem. – Muszą przede wszystkim uporządkować swoje sprawy i doskonale o tym wiedzą – dodał Irwin.

Jego zdaniem GM nie może dzisiaj rozpraszać działalność na zagranicznych rynkach, tylko musi skoncentrować na tym, by jak najszybciej spłacić rządowe kredyty.

Oprócz Irwina w radzie trustu są cztery osoby – dwaj przedstawiciele władz niemieckich, wiceprezes ds. finansowych General Motors Europe Enrico Digirolamo oraz główny negocjator ze strony GM John Smith. To oni podejmą ostateczną decyzję, tyle, że Irvin nie ma prawa głosu.

Wczoraj w Berlinie odbyło się spotkanie przedstawicieli władz federalnych i krajowych z wiceprezesem GM Johnem Smithem.

Nie wiadomo w tej chwili, jak długo potrwają kolejne negocjacje. Zdaniem Irvina ich zakończenie nastąpi na początku września, bo Opel będzie chciał bez emocji zaprezentować na targach we Frankfurcie (14–17 września) najnowszą astrę. Nadal jednak kluczowa pozostaje sprawa patentów na produkcję podwozi i zaawansowane technologie niezbędne do produkcji aut.

Magna nie jest w stanie zagwarantować, że nie zostaną one udostępnione Rosjanom, z kolei dla Rosjan cała transakcja ma sens jedynie wówczas, gdy razem z prawem do produkcji opli otrzymają patenty. Inna sprawa to gwarancje kredytowe na 4,5 mld euro, których Niemcy gotowi są udzielić jedynie Magnie i Sbierbankowi.

– Amerykanie nie odpuszczą – uważa Wojciech Drzewiecki, szef Samaru, analitycznej firmy z rynku motoryzacyjnego. – Nie mogą pozwolić na to, żeby Opel stał się konkurentem GM. Ale ta cała sprawa wygląda coraz dziwniej – dodaje Drzewiecki.

Jego zdaniem Amerykanie na niemieckich warunkach Opla nie sprzedadzą. – Wiadomo, że Opel jest tylko częścią porozumień rosyjsko- niemieckich.

Do wywarcia nacisku na negocjatorów gotowi są pracownicy Opla. Klaus Franz, szef organizacji związkowych w Oplu i wiceszef rady nadzorczej koncernu, nie ukrywa, że przygotowują „spektakularne protesty”. Jego zdaniem mogłoby w nich wziąć udział 55 tys. pracowników, czyli wszyscy zatrudnieni w europejskich fabrykach.

– To bezsensowne – uważa Drzewiecki. – Przysporzyłoby tylko Oplowi kolejnych strat.

Tymczasem potencjalny rosyjski partner Opla – GAZ, należący do oligarchy Olega Deripaski, jest już praktycznie bankrutem. Właśnie otrzymał od rządu kolejny pakiet pomocowy (wcześniej było to 700 mln dol.) wart prawie 190 mln dol., ale i tak nie był w stanie wypromować modelu, który miał uratować jego przyszłość – Wołgi Siber.

– Rosyjska motoryzacja jest w głębokiej zapaści. W ciągu ostatnich 15 lat praktycznie nie było tam inwestycji. Teraz przyszłość GAZ zależy wyłącznie od tego, czy otrzyma technologie od Opla – powiedziała „Rz” szefowa działu analiz rynku transportowego moskiewskiego VTB Capital Jelena Sachanowa. Rosyjscy ekonomiści nie ukrywają, że bez transferu technologii z Opla GAZ nie ma przyszłości.

– Bez technologii Opla GAZ będzie musiał zamknąć dział produkcji samochodów osobowych. Już w tej chwili nie jest w stanie konkurować z AwtoZAZ, którego udziałowcem jest Renault – uważa Sachanowa. Od początku lata GAZ zwolnił 7 tys. pracowników, zakończył też produkcję modelu Wołga Sedan.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki[mail=d.walewska@rp.pl]d.walewska@rp.pl[/mail][/i]

Do gry po niemieckiej stronie włączył się nawet potężny związek zawodowy IG Metall. Tymczasem rada nadzorcza General Motors dała polecenie zarządowi, aby znalazł 4 mld dol., które pozwoliłyby wstrzymać sprzedaż koncernu.

– GM nie stać dzisiaj na takie rozwiązanie. Musi się skoncentrować na ratowaniu części amerykańskiej – uciął wczoraj spekulacje Fred Irvin, prezes trustu zarządzającego Oplem. – Muszą przede wszystkim uporządkować swoje sprawy i doskonale o tym wiedzą – dodał Irwin.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?