Trudno dostępny syberyjski półwysep Jamał to największy naturalny zbiornik gazu na świecie. Premier Rosji spotkał się tam dziś w szefami największych koncernów gazowych Rosji i świata. Zapowiedział stworzenie tu suwerennych zapasów, dzięki którym można będzie regulować ceny gazu na rynku globalnym.
Na Jamale pod wietrzną zmarzliną leży 70 proc. rosyjskich zasobów gazowych. Odkryto 11 złóż gazu i 15 - gazowego kondensatu. Ich zapasy to odpowiednio 16 bln m3 i 22 bln m3.
Największe złoże Bowanienkowskie ma zasoby gazu 4,9 bln m3 czy tyle, ile wynosi 73 proc. całych zasobów USA i mogłoby zaopatrywać w gaz cały świat nieprzerwanie przez półtora roku. Drugie złoże - Jużno-Tambowskoje ma zapasy szacowane na 2,3 bln m3. W 2008 r. w całej Rosji wydobyto 665 mld m3.
Problem w tym, że w Arktyce wydobycie wymaga ogromnych nakładów i unikalnych technologii. Dlatego choć licencje na jamalskie złoża ma największy światowy producent tego paliwa - Gazprom, to rząd Władimira Putina szuka zagranicznych inwestorów z dużymi pieniędzmi.
W czerwcu zgodę na wydobycie na Jamale dostał największy francuski koncern paliwowy Total, jeden z sześciu największych na świecie (10,6 mld euro zysk netto w 2008 r). Francuzi założyli spółkę z największą rosyjską prywatną firmą gazową Nowatek i dostali licencję na drugie jamalskie złoże - Jużno-Tambowskie.