Wczoraj na zamknięciu za papier Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego Łapy płacono 5 zł, o 1,56 zł więcej niż w piątek. Kurs spółki, która od 28 lipca 2009 roku znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej, skoczył po ogłoszeniu przez jej zarząd informacji o zawarciu umowy ze spółką ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na produkcję i utrzymanie wagonów.
Zarząd spółki nie chce podać nazwy inwestora ani liczby zamówionych jednostek, dopóki umowa nie wejdzie w życie. Ma to nastąpić, jeżeli w ciągu dwóch miesięcy zostanie cofnięta upadłość likwidacyjna spółki. Już raz sąd nie zgodził się na to, by zamienić ją na postępowanie układowe.
Przedmiotem zamówienia ma być wykonanie cystern czteroosiowych i tankkontenerów oraz ich późniejszą konserwację i składowanie na własnym terenie. Łapy mają mieć też wyłączność na naprawę i przeglądy wyprodukowanych przez siebie składów.
[wyimek]750 osób zatrudniały ZNTK Łapy. By wznowić produkcję, potrzebni będą fachowcy. [/wyimek]
– Spółka ma certyfikowany prototyp i dokumentację techniczną dotycząca cystern do przewozy gazu. Otwarcie linii produkcyjnej cystern na ropę zajmie rok – mówi Ryszard Ekiert, były prezes ZNTK Łapy. – Innym rozwiązaniem jest kupno gotowej dokumentacji, jeżeli ktoś zechce ją sprzedać – dodaje Ekiert. Adrain Furgalski, były członek rady nadzorczej spółki, podchodzi z dystansem do inwestorów z tamtego regionu.