Reklama

Gaz-System rozdzielił moce w gazociągu polsko-niemieckim

PKN Orlen wraz włocławskim Anwilem oraz trzy polskie spółki chemiczne mogą po raz pierwszy na własne potrzeby od początku roku importować gaz z Niemiec.

Publikacja: 07.10.2011 18:02

Gaz-System rozdzielił moce w gazociągu polsko-niemieckim

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Wszystkie te spółki są na liście podmiotów, które mają prawo do korzystania z gazociągu polsko-niemieckiego w rejonie Lasowa w południowo-zachodniej części kraju.

Państwowa firma Gaz-System opublikowała dziś listę 27 firm, z którymi zawarła umowy na przesłanie dodatkowych ilości gazu przez punkt w Lasowie na granicy polsko – niemieckiej. Oprócz największej firmy paliwowej w kraju i należącego do niej Anwilu umowy mają m.in. zakłady azotowe Puławy i Kędzierzyn oraz ZCh Police, które chcą importować surowiec potrzebny do własnej produkcji. W gronie firm, które chcą sprowadzić gaz do Polski, by go odsprzedać odbiorcom w naszym kraju są m.in.  cztery spółki  z niemieckiej grupy VNG oraz trzy spółki francuskiego potentata GDF Suez a także koncern RWE, CP Energia, KRI M&T .

Gaz-System nie ujawnia, jak dużo gazu każda z tych firm chce sprowadzić do Polski, ale ze względu bardzo duże zainteresowanie musiała zredukować wszystkim zamówienia. Operator miał do rozdysponowania tylko ponad 500 mln m sześc gazu – tyle bowiem dodatkowego surowca  w przyszłym roku będzie mógł przetransportować gazociąg polsko-niemiecki.

Gaz System zakończy w  tym roku rozbudowę jego mocy przesyłowych – z 900 mln m sześc. rocznie do 1,5 mld m (czyli 180 000 m sześc. na godzinę).  Zatem dostawy będą możliwe od stycznia ale wszystko zależy od skuteczności polskich firm i tego, czy zdołają znaleźć dostawców i zakontraktować gaz w Niemczech. Gaz-System zgodnie z przepisami ma za zadanie dostarczyć surowiec w wybrane przez zmawiającego miejsce.

Prezes Gaz-Systemu Jan Chadam, uważa, że duże zainteresowanie nowymi zdolnościami przesyłowymi w Lasowie na granicy polsko – niemieckiej świadczy o tym, że do rozwoju konkurencyjnego runku gazu konieczne są odpowiednie zdolności techniczne systemu przesyłowego.

Reklama
Reklama

Na otwarciu rynku gazowniczego szczególnie zależało dotąd firmom chemicznym, które narzekały na to, że gaz z PGNiG-u jest bardzo drogi. Część ekspertów uważa jednak, że  trudno będzie im zakontraktować w Niemczech surowiec po niższej cenie. Ale analitycy przekonują, że ważny jest już sam fakt iż firmy zdobędą doświadczenie na rynku hurtowym.

Gaz-System rozważa możliwość rozbudowy gazociągu polsko-niemieckiego do ponad 2 mld m sześc. rocznie od 2016 roku, ale decyzję o inwestycji podejmie tylko, gdy firmy zgłoszą zainteresowanie dodatkowym przesyłem gazu.

Wszystkie te spółki są na liście podmiotów, które mają prawo do korzystania z gazociągu polsko-niemieckiego w rejonie Lasowa w południowo-zachodniej części kraju.

Państwowa firma Gaz-System opublikowała dziś listę 27 firm, z którymi zawarła umowy na przesłanie dodatkowych ilości gazu przez punkt w Lasowie na granicy polsko – niemieckiej. Oprócz największej firmy paliwowej w kraju i należącego do niej Anwilu umowy mają m.in. zakłady azotowe Puławy i Kędzierzyn oraz ZCh Police, które chcą importować surowiec potrzebny do własnej produkcji. W gronie firm, które chcą sprowadzić gaz do Polski, by go odsprzedać odbiorcom w naszym kraju są m.in.  cztery spółki  z niemieckiej grupy VNG oraz trzy spółki francuskiego potentata GDF Suez a także koncern RWE, CP Energia, KRI M&T .

Reklama
Biznes
Asseco pokazało wyniki. Co można z nich wyczytać?
Biznes
Luksusowe życie rektora rosyjskiej szkoły szpiegów
Biznes
Ważny unijny sektor już się odradzał. Cła Donalda Trumpa mogą go na nowo znokautować
Biznes
Amunicja dla wojska, wzrost cen mieszkań i złoto na historycznych szczytach
Biznes
Są pierwsze sukcesy deregulacji. Skorzystają wszyscy, nie tylko przedsiębiorcy
Reklama
Reklama