Motoryzacja: Chiny, Brazylia, Indie i reszta świata

Ponad 1/3 światowej sprzedaży aut przypada na trzy nowe motoryzacyjne potęgi. Brazylia wkrótce wyprzedzi Niemcy, zajmując czwarte miejsce wśród autoliderów. O ważną pozycję na samochodowej mapie świata zabiega Rosja

Publikacja: 14.04.2010 02:11

VW Gol to brazylijska wersja kultowego auta niemieckiego

VW Gol to brazylijska wersja kultowego auta niemieckiego

Foto: Volkswagen

Brazylia, Rosja, Indie i Chiny – w tych krajach najszybciej rosną inwestycje, a sprzedaż samochodów zwiększa się w dwucyfrowym tempie. O takich wynikach kraje rozwinięte, z dojrzałymi rynkami konsumenckimi, nie mają nawet co marzyć. Nie mówiąc już o liczbie ludności, która także stoi za potencjałem krajów BRIC, jak nazywane są skrótowo cztery państwa, które mają się stać czołówką światowej gospodarki.

[wyimek]21,2 mln aut sprzedano w 2009 r. w krajach BRIC[/wyimek]

[srodtytul]Brazylia: tańszy kredyt[/srodtytul]

W Brazylii w tym roku będzie sprzedanych więcej aut niż w Niemczech – uważają analitycy z IHS Global Insight. Bank centralny Brazylii, który właśnie potwierdził trwałość ożywienia gospodarczego, prognozowanego przez Goldman Sachs na 6,4 proc. PKB, obniżył stopy procentowe, co spowodowało, że staniały także kredyty konsumpcyjne. Kredyty samochodowe jeszcze rok temu oprocentowane były na 37 proc. i nie były udzielane na dłużej niż trzy lata. Dzisiaj kosztują 25 proc., a okres spłaty można wydłużyć nawet do 80 miesięcy. Zdaniem Guida Vildoso z IHS dzięki temu 16 proc. Brazylijczyków będzie mogło sobie poradzić ze spłatą kredytu w porównaniu z 10 proc. jeszcze rok temu. W ten sposób liczba potencjalnych klientów salonów samochodowych wzrosła o połowę – uważa IHS Global Insight. Brazylijczycy mają kupić w tym roku 3,4 mln aut wobec 3 mln w 2009 r. Największy udział w rynku ma Volkswagen, za nim Fiat i General Motors.

[srodtytul]Indie: powoli do przodu[/srodtytul]

Rynek indyjski rozwija się wolniej, ale konsekwentnie. Przez całe lata dominowały na nim własne marki. Z tego też powodu hinduskie firmy miały i nadal mają kłopoty z jakością. Po serii wypadków z zapaleniem samochodów Tata Auto zdecydował się na wynajęcie niemieckiego guru jakości Carla Petera Forstera, byłego prezesa Opla. Odpowiada on również za kupione przez tę firmę marki Landrover i Jaguar. Dziś Indie są największym odbiorcą zagranicznych inwestycji motoryzacyjnych, wartych ponad 15 mld dol. rocznie. Kraj ten pozostaje również światowym liderem produkcji trzykołowych rikszy (5 mln sztuk rocznie).

Roczna sprzedaż samochodów osobowych to ok. 1,5 mln sztuk, ale już dziś analitycy zadają sobie pytanie, kiedy rynek indyjski osiągnie sprzedaż na swoją miarę, czyli ok 4 – 5 mln aut rocznie. Wszystko wskazuje na to, że nie wcześniej niż pod koniec tego dziesięciolecia.

[srodtytul]Rosja: znów na gazie[/srodtytul]

Rząd w Moskwie zachwycił się pomysłem stosowanych przez wiele krajów świata w roku ubiegłym dopłat do złomowania aut. Analitycy jednak ostrzegają, że wprowadzona w Rosji zachęta może nie wystarczyć, aby Rosja zaczęła odgrywać na rynkach światowych taką samą rolę jak jej konkurencja z pozostałych krajów BRIC. Jako największe niedostatki tego rynku wymieniają permanentne wykorzystywanie rządowych środków niezgodnie z ich przeznaczeniem oraz brak tradycji produkowania aut, które z powodzeniem mogłyby konkurować na światowych rynkach. Nadal istnieją w tym kraju tzw. monogrady, czyli miasta utrzymujące się z jednego tylko zakładu, gdzie poziom życia mieszkańców zależny jest od wyników danej firmy. Tak jest w przypadku Awtowazu i Togliatti. Żeby ten zakład był konkurencyjny, trzeba zwolnić tam ponad połowę załogi. A nie jest to możliwe ze względów społecznych.

Tymczasem łady, kiedyś tak popularne, bo tanie, nie wytrzymują konkurencji z importem ani też autami składanymi lub produkowanymi w ramach joint venture z firmami zagranicznymi. Już w 2008 roku analitycy byli przekonani, że Rosja zajmie miejsce Niemiec jako największy rynek samochodowy w Europie. Tymczasem nawet recesja w Niemczech była łagodniejsza od zapaści gospodarczej w Rosji, gdzie rynek samochodowy skurczył się o połowę. Udział rynkowy Awtowazu wynosił dziesięć lat temu 70 proc. Teraz spadł do 20 proc.

Auta zagraniczne albo składane w Rosji stały się znacznie bardziej dostępne, przy czym stosunek jakości do ceny, jeszcze do niedawna będący ważnym argumentem decydującym o wyborze marek rosyjskich, teraz już przekonuje do kupna opli, chevroletów, fordów czy fiatów. – Dodatkowo, choć paliwa w Rosji nadal są znacznie tańsze niż np. w Polsce, rosyjscy kierowcy poszukują przede wszystkim aut może nie tyle ekologicznych, ile oszczędnych. Dobrze byłoby przy tym, aby były one nowoczesne i „ z bajerami” – mówił podczas ostatniego salonu w Genewie Steve Fowler, wydawca magazynu motoryzacyjnego „What car?”. Zresztą zdaniem Fowlera nic by się nie stało, gdyby Rosja nie miała własnego modelu auta. Przypomina, że w Wielkiej Brytanii taka sytuacja trwa już od lat.

Rosjanie na tę sprawę patrzą jednak inaczej. Duma narodowa nie pozwala na oddanie pola zagranicznym producentom. To dlatego Renault, który jest inwestorem strategicznym w Awtowazie, z jednej strony szykuje własne modele, a z drugiej stara się reanimować którąś z ład. I to tylko dlatego, żeby Rosjanie mogli mieć własną markę.

– Rosyjskie fabryki miały mnóstwo bardzo interesujących projektów aut. Zawsze jednak brakowało im kapitału, aby rozwinąć ich produkcję – mówi Dimitrij Biełkin z Prime Tassa.

Rosjanie jednak mają nadzieję, że ich zagraniczni partnerzy udostępnią im know-how, tak jak to było w przypadku Renault i Dacii. Renault przy tym jest gotów udostępnić Awtowazowi płytę podłogową swojego taniego modelu Dacia Logan. Swoją dumę schowały także BMW i Mercedes, które uznały, że w dzisiejszych czasach nie można odpuścić jakiegokolwiek rynku, który ma perspektywy rozwoju.

[srodtytul]Chiny: podróbki? No to co?[/srodtytul]

Największe koncerny wybaczyły Chińczykom kopiowanie ich modeli. General Motors już nie ma pretensji, że model Chery (najtańsze auto w Chinach

– kosztuje niespełna 5 tys. dol) jest niesłychanie podobny do chevroleta zbudowanego na bazie starej corsy. Niemiecki BMW już się nie oburza, że firmowe logo BYD z daleka do złudzenia przypomina jego kultowy znaczek. Nie ma nic przeciwko temu i Warren Buffett, który jest akcjonariuszem BYD. Firmy jedna przez drugą prześcigają się w zapowiedziach produkowania aut ekologicznych z napędem hybrydowym i elektrycznym.

W Chinach producent aut może mieć wyłącznie chiński kapitał albo stworzyć joint venture z firmą zagraniczną. Liderem rynku jest SAIC-GM-Wuling produkujący między innymi chevrolety spark. Ten układ nie przeszkadza SAIC mieć wspólną fabrykę z Volkswagenem. Na tym rynku silny jest koreański Hyundai, Nissan, który chce Chiny podbić autami elektrycznymi, czy Ford.

A Chińczycy po swojemu cierpliwie dochodzą do zaawansowanych technologii. To dlatego Geely tak uparcie dążył do kupna Volvo, za które zapłacił 1,8 mld dol., a BAIC, chociaż przegrał w rywalizacji o Saaba, to chociaż „wyrwał” część linii produkcyjnych. Nie udało się tylko Tengzhongowi kupić Hummera. Głównie dlatego, że władze Chin uznały tę transakcję za bezsensowną.

[ramka][b]Światowa motoryzacja powoli odzyskuje formę[/b]

Najtrudniejszy moment dla światowej motoryzacji mamy już za sobą. Na wyniki branży przełoży się wzrost światowego PKB. Ten pozytywny trend utrzyma się również w 2011 r. W tym roku wzrost sprzedaży będzie minimalny, ale w 2011 osiągnie kolejny rekord – 56 mln aut. Dotychczasowy to 55 mln aut sprzedanych na świecie w roku 2007. W Stanach Zjednoczonych sprzedaż wzrośnie z 10,4 mln w 2009 do 11,5 mln szt. w 2010 r.

Nie ma jednak co liczyć, że rynek amerykański kiedykolwiek powróci do czasów swojej świetności i sprzedaży na poziomie 16 mln aut. Pozbawiona programów premiujących złomowanie Europa Zachodnia zanotuje mniejszą sprzedaż – 12,53 mln aut wobec 13,62 rok temu. Ale Europa Wschodnia będzie w lepszej sytuacji ze sprzedażą na poziomie 3,14 mln wobec 3,01 w 2009 r. Przy tym dojdzie do wzrostu również na rynku rosyjskim z 1,43 w 2009 do 1,53 w 2010 r.

Kryzys nie zachwiał sprzedażą w Azji. Po 17,68 mln w 2009 r., w tym roku zostanie tam sprzedanych 19,54 mln aut. Liderem pozostają Chiny (w tym roku ok. 17 mln aut). Tymczasem w Indiach sprzedaż wyniesie już 1,6 mln aut, o 100 tys. więcej niż w 2009 r.

[i]dane: Nova Scotia Bank[/i] [/ramka]

[ramka][b]Carlos Gomes, szef działu analiz motoryzacyjnych Nova Scotia Bank[/b]

Liderami światowego rynku motoryzacyjnego w najbliższych latach będą kraje nawet nie tzw. BRIC, czyli Brazylia, Rosja, Indie i Chiny, tylko BIC. Rosja dopiero za jakiś czas dołączy do światowej czołówki. A jeśli Brazylijczykom z jakiegoś powodu nie uda się prześcignąć Niemców w sprzedaży aut w tym roku, to wyprzedzą ich za rok. Rynek chiński będzie się rozwijał w niespotykanym gdzie indziej tempie. PKB na głowę mieszkańca wynosi tam dzisiaj ok. 3 tys. dol. i stale rośnie, do 9 – 10 tys. dol. dojdzie nie później niż za dziesięć lat. Wówczas będziemy świadkami wielkiego chińskiego boomu. Indie są biedniejsze od Chin, rynek nadal jest mniejszy, ale motoryzacja jest tam branżą rozwijającą się najszybciej. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=d.walewska@rp.pl]d.walewska@rp.pl[/mail][/i]

Brazylia, Rosja, Indie i Chiny – w tych krajach najszybciej rosną inwestycje, a sprzedaż samochodów zwiększa się w dwucyfrowym tempie. O takich wynikach kraje rozwinięte, z dojrzałymi rynkami konsumenckimi, nie mają nawet co marzyć. Nie mówiąc już o liczbie ludności, która także stoi za potencjałem krajów BRIC, jak nazywane są skrótowo cztery państwa, które mają się stać czołówką światowej gospodarki.

[wyimek]21,2 mln aut sprzedano w 2009 r. w krajach BRIC[/wyimek]

Pozostało 94% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca