Ruch na europejskich lotniskach wzrósł w tym czasie zaledwie o 2,9 proc.
Liczba startów i lądowań obsłużona przez porty lotnicze wzrosła zaledwie o 1,6 proc. Po pierwszych trzech kwartałach tego roku, porty lotnicze prawie odrobiły straty z kryzysowego roku 2009. Liczba osób, które przewinęły się przez lotniska, jak podaje Urząd Lotnictwa Cywilnego było o ok. 1,6 proc niższa niż w roku 2008 jak dotąd najlepszym w historii polskich lotnisk pod względem liczby obsłużonych pasażerów. Rekord został pobity przez dane z trzeciego kwartału tego roku.
[wyimek][b]2,9 proc.[/b] wzrósł ruch lotniczy w Europie w ciągu trzech kwartałów 2010 r.[/wyimek]
— Całe dziewięć miesięcy była słabsze dla portów od roku 2008, jednak sam trzeci kwartał tego roku był jak dotąd dla naszych lotnisk najlepszym okresem w historii — mówi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jak dodaje w tym czasie porty lotnicze odprawiły 6,87 mln podróżnych, aż o 12 proc więcej niż w okresie od lipca do września roku 2008 i o 4,5 proc. więcej niż w roku 2008. Największym wzrostem wśród dużych portów w tym okresie mogą pochwalić się lotnisko we Wrocławiu — o 21,07 proc. i w Gdańsku — 18,4 proc. W grupie małych portów regionalnych najlepiej w trzecim kwartale tego roku radziła sobie Łódź (wzrost o 36,8 proc.) i Rzeszów, gdzie ruch pasażerski wzrósł o 23,7 proc.
Udział portów regionalnych w polskim rynku lotniczego transportu pasażerskiego wzrósł już do 58,2 proc.