Reklama

PGE i Vattenfall nie mają już wyłączności na kabel

Polska Grupa Energetyczna i Vattenfall nie mają już wyłączności na użytkowanie polsko-szwedzkiego kabla energetycznego

Publikacja: 23.11.2010 03:38

Giełda zyskuje na znaczeniu dzięki aukcjom

Giełda zyskuje na znaczeniu dzięki aukcjom

Foto: Rzeczpospolita

W grudniu zacznie działać wspólny rynek handlu energią Polski ze Skandynawią. Kabel podmorski łączący nasz kraj ze Szwecją stanie się ogólnodostępny. Dzięki temu polskie władze nie muszą się już obawiać reperkusji ze strony Komisji Europejskiej, bo kabel, który do tej pory wykorzystywali tylko jego właściciele – PGE i Vattenfall – zostanie udostępniony innym firmom. To umożliwi giełdowy handel energią między polskim i skandynawskim rynkiem.

Unia wymaga, by kabel przez Bałtyk – podobnie jak inne linie energetyczne i gazociągi – podlegał zasadzie dostępu stron trzecich. Użytkowali go dotąd tylko jego właściciele i Bruksela wszczęła przeciwko Polsce postępowanie, grożąc skierowaniem sprawy do Trybunału Europejskiego. – Kabel będzie ogólnodostępny, Vattenfall i PGE mogą pobierać opłaty od innych użytkowników – mówi „Rz” prezes Towarowej Giełdy Energii Grzegorz Onichimowski. – Uda się połączyć oba rynki, klienci giełd NordPool i TGE będą mogli kupić energię tam, gdzie będzie ona tańsza – zapowiada.

Po ustaleniu ceny na podstawie złożonych na obu giełdach zleceń kupna-sprzedaży będzie można wyznaczyć kierunek przepływu energii w kablu. – Jeśli cena będzie wyższa w Skandynawii,  kierunek przepływu energii będzie z Polski do Skandynawii, a jeśli drożej będzie u nas – odwrotnie – tłumaczy prezes TGE.

  Jeżeli energia popłynie kablem do Skandynawii, to tam na giełdzie NordPool realizowane będą dodatkowe zlecenia kupna, a w Polsce na giełdzie TGE zlecenia sprzedaży. – To obiektywny mechanizm wyznaczenia ceny. Klienci obu giełd zawsze znajdą lepszą ofertę – mówi prezes Onichimowski.

W porze deszczów w Norwegii cena energii jest na ogół niższa niż w Polsce. Można więc się spodziewać, że w najbliższym czasie częściej będzie realizowany import do Polski. Kabel ma maksymalną moc 600 MW.

Reklama
Reklama

Wspólny rynek handlu energią ze Skandynawią to nowe zjawisko, bo nasz kraj nie ma innych połączeń. Trudno ocenić, jak wpłynie na cenę energii na polskiej giełdzie, na której zaopatrują się m.in. najwięksi odbiorcy przemysłowi.

Polski przemysł narzeka na wysokie ceny. Forum, które skupia energochłonne firmy, szacuje, że koszty zakupu energii są w Polsce najwyższe w całej Unii. Odbiorcy przemysłowi przeznaczyć muszą w tym roku ponad 2 mld zł na opłaty wynikające z polityki energetycznej. W następnych latach opłaty te będą rosły. Do 2027 r. tylko z tytułu zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla przemysł zapłaci 60 mld zł. – Spowoduje to w większości firm utratę zdolności do inwestowania i rozwoju – ostrzega Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

Jego zdaniem problemem jest brak takich ułatwień, jakie stosowane są powszechnie w wielu krajach Unii.

Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Biznes
Elon Musk jest jeszcze bogatszy. Jako pierwszy przekroczył rekordową granicę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama