Stowarzyszenie Krajów Producentów Naturalnego Kauczuku (ANRPC) podało, że produkcja w listopadzie-grudniu zmaleje z powodu dłuższej pory opadów monsunowych o 4,5 proc. do 1,755 mln ton z 1,838 mln rok temu.
Światowy lider, Tajlandia uzyska w całym roku 3,12 mln ton, a nie 3,25 mln, jak zakładano. Opady w Tajlandii i w Indiach wywindowały w listopadzie ceny tego surowca do rekordowego poziomu. Przedstawiciele branży twierdzą, że szybko nie zmaleją, bo podaż jest ograniczona, a popyt duży.
– Pogoda zaskoczyła wszystkich w ostatnich 2 miesiącach i nadal nie sprzyja ściąganiu żywicy. Pewnie więc ceny nie zmaleją — uważa prezes indyjskiej federacji handlujących kauczukiem, George Valy.
ANRPC szacuje jednak, że w całym 2010 r. produkcja zwiększy się o 6,6 proc do 9,502 mln ton, bo Indonezja podwyższyła własną prognozę do 2,85 mln t z poprzednich 2,59 mln t.
— Jeśli założyć normalne warunki pogodowe w 2011 r., to produkcja zwiększy się o 4,2 proc. do 9,898 mln ton — stwierdził główny ekonomista tego stowarzyszenia, Jom Jacob.