Reklama

Mimo końca FSO to będzie lepszy rok dla motoryzacji

Mimo końca działalności FSO tegoroczny wynik fabryk będzie lepszy niż w 2010 roku. Fiat, Opel i Volkswagen planują zwiększenie produkcji o kilka – kilkanaście procent. Więcej będzie autobusów i ciężarówek

Aktualizacja: 25.02.2011 05:35 Publikacja: 25.02.2011 04:34

Tyska fabryka Fiata

Tyska fabryka Fiata

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Koniec pracy w warszawskiej FSO oznacza ubytek w łącznej produkcji aut w Polsce rzędu40 – 50 tys. sztuk. Mimo to rynek w tym roku ma wzrosnąć – więcej aut wyjedzie z pozostałych fabryk. – To powinno zrekompensować brak aut z Żerania – twierdzi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.

Poprawę wyników zapowiadają praktycznie wszystkie zakłady. Największy z nich – Fiat Auto Poland (FAP) – w 2010 roku wyprodukował prawie 533,5 tys. aut. Tegoroczne plany zakładają ok. 550 tys. sztuk. Dzisiejsze założenia będzie jeszcze weryfikować popyt na lancię ypsilon, która wyjedzie z Tychów prawdopodobnie w kwietniu. Duże zainteresowanie nowym modelem może poprawić prognozowany wynik. Choć pod koniec ubiegłego roku popyt na fiaty spadał, zwłaszcza na najważniejszych dla spółki rynkach włoskim i niemieckim, FAP liczy na odbicie w drugiej połowie roku. – Przewidujemy, że rynki pójdą w górę. Nie tylko te dwa, ale inne europejskie też – powiedział „Rz" szef FAP Enrico Pavoni.

Mocno podkręci produkcję Opel w Gliwicach. Z fabryki w ubiegłym roku wyjechało 158,7 tys. samochodów. – Plan na obecny rok to 176 tys. sztuk – informuje szef General Motors Manufacturing Poland Andrzej Korpak. W połowie października zakład zacznie produkować astrę trzydrzwiową. W roku 2013 rozpocznie produkcję astry w wersji cabrio – decyzję centrala Opla ogłosiła wczoraj po południu. Lepsze wyniki zakłada także poznańska fabryka Volkswagena. Tegoroczna produkcja aut ma być większa o ok. 12 proc. od ubiegłorocznej, która wyniosła 144 tys.

Zapowiada się lepszy rok dla samochodów ciężarowych. Niemiecki MAN planuje zwiększenie produkcji w fabryce w Niepołomicach o 17 proc., lepsze perspektywy potwierdza ponaddwukrotnie większa sprzedaż dużych ciężarówek na polskim rynku w styczniu.

Wzrośnie produkcja autobusów, która w ubiegłym roku odnotowała przeszło 10-procentowy spadek spowodowany słabą koniunkturą na rynkach zagranicznych i spadkiem zamówień w Polsce. Volvo we Wrocławiu zwiększy produkcję o 12 proc.,  Kapena w Słupsku – nawet o 100 proc. Na wzrost liczy Solaris, który w ubiegłym roku ustanowił rekord, produkując 1120 autobusów.

Reklama
Reklama

– Plany na 2011 rok to 1300 sztuk – mówi Mateusz Figaszewski z Solaris Bus & Coach. Ten optymizm to efekt poprawy na rynkach europejskich, dokąd trafia większość pojazdów. Według Aleksandra Kiereckiego z firmy konsultingowej JMK tegoroczny wzrost produkcji autobusów w Polsce sięgnie 15 – 20 proc. – Przemysł motoryzacyjny ma kryzys za sobą – podsumowuje Dariusz Balcerzyk z Instytutu Samar.

Rynek wewnętrzny samochodów czeka osłabienie. Prognozy dla sprzedaży aut w Polsce zakładają jej spadek o 5 – 10 proc. rok do roku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

a.wozniak@rp.pl

Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama