Ten rok powinien być lepszy dla branży jednośladów. Importerzy motocykli twierdzą, że pierwszy kwartał przyniósł spore wzrosty sprzedaży. Na pewno pomaga w tym pogoda. Pierwsze trzy miesiące ubiegłego roku upłynęły pod znakiem zimy, co zniechęcało amatorów jednośladów do zakupu. W tym roku jest odwrotnie: brak śniegu i ciepła pogoda przyspieszyły rozpoczęcie sezonu motocyklowego.
- Mamy w pierwszym kwartale wzrost sprzedaży w granicach 25 proc. – mówi Jakub Rymkiewicz z Honda Polska. Japońska marka sypnęła w tym roku nowościami. W sumie na rynek wprowadza 8 nowych modeli, w tym pierwszy skuter z systemem stop and go, którego europejska premiera miała miejsce jeszcze w ubiegłym roku.
W nowe modele wchodzi firma ZIPP. W 2010 roku sprzedała 12,5 tys. jednośladów. W 2011 chce ich sprzedać ok. 16 tys. – Zwiększamy w sprzedaży udział modeli większych, o pojemnościach 125 oraz 250 cm sześciennych zapowiada Paweł Biedrzycki, dyrektor handlowy.
W firmie Inter Cars, która jest m.in. importerem brytyjskiej marki Triumph oraz włoskiej Ducati, tegoroczna sprzedaż także ma być wyższa od ubiegłorocznej. – Wygląda to dość optymistycznie. Wzrosty w granicach 10-15 proc. są jak najbardziej realne – mówi Krzysztof Król, szef działu jednośladów. Firma liczy zwłaszcza na wzrost zainteresowania Ducati, która w branży motocyklowej zaliczana jest do elity. Pierwszą barierą będzie na pewno cena: ta wyjściowa zaczyna się w granicach 33-34 tys. zł, a za motocykl z lepszymi osiągami trzeba już zapłacić przynajmniej 50 tys. zł. Drugą mogą się okazać funkcjonujące u części motocyklistów obawy o awaryjność tych maszyn i możliwe kłopoty z częściami zamiennymi. – Jak na razie nie mieliśmy z tym kłopotów – uspokaja Król.
Ubiegły rok nie rozpieszczał importerów i producentów jednośladów. Liczba rejestracji wszystkich motocykli i motorowerów (zarówno nowych jak i używanych) zmalała w porównaniu z rokiem 2009 o 17,6 proc. i według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wyniosła 134,6 tys. sztuk. To mniej o 28,7 tys. pojazdów. Gdyby ten wynik przyrównać do poziomu rejestracji z najlepszego w ostatnich latach 2008 roku, spadek jest jeszcze większy - sięgnął 39 proc.