3 czerwca odbędzie się kolejne spotkanie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w sprawie konfliktu w JSW. -  Nie spodziewamy się przełomu w negocjacjach. Słyszeliśmy, że wojewoda Śląski, który pełni rolę mediatora w negocjacjach, dostał wyraźny sygnał „z góry" żeby nie dochodziło do ustępstw - powiedział „Rz" jeden z liderów związkowych.

- Ostateczną decyzję o terminie i przebiegu strajku podejmiemy w poniedziałek. Jeśli bowiem okaże się, że wiceminister skarbu będzie miał pełnomocnictwa do podpisania porozumień 3 czerwca, strajk nie będzie konieczny. Jeśli nie, musimy to dobrze przygotować, bo nie sztuką jest rozhuśtać 22,6 tys. załogę i zatrzymać pracę nawet jak 40 dni w Budryku, tylko po co, skoro to dla nikogo nie będzie korzystne? To musi dać określone efekty - mówi „Rz" Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców.

Wszystko zależeć więc będzie od wyniku spotkania WKDS, które odbędzie się 3 czerwca. - Wiceminister skarbu Krzysztof Walenczak pojedzie na posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Te kwestie, o które związkowcy prosili nas w korespondencji, zostały bardzo precyzyjnie opisane. To znaczy jak wygląda władztwo korporacyjne, jaki jest statut, w prospekcie pojawiły się kwestie przydziału akcji bezpłatnych, płatnych - poinformował w piątek minister skarbu Aleksander Grad.

Szef resortu skarbu zaznaczył, że nie może "tworzyć precedensów", jeśli chodzi o zawieranie umów ze związkami w kwestiach, które są już rozstrzygnięte. - Prowadzę proces 500 prywatyzacji. Jeżeli zacznę w sprawach, które są rozstrzygnięte, bądź nie wynikają z prawa, zawierać w nieskończoność tego typu kontrakty, to nic nie zrobię. Związkowcy wiedzą, że ich postulaty w kwestiach nadzoru właścicielskiego, kontroli korporacyjnej, przydziału akcji bezpłatnych zostały uwzględnione - podkreślił minister skarbu.