Sędzia w Turynie oddalił wniosek największego we Włoszech branżowego związku zawodowego pracowników przemysłu metalowego FIOM o anulowanie porozumień z załogami Fiata w Pomigliano i w Turynie o nowym systemie pracy. Ten sam sędzia poparł z kolei wniosek FIOM o przywrócenie do pracy w Pomigliano jego przedstawicieli. Fiat zapowiedział odwołanie się od tej części wyroku.

Największa włoska grupa przemysłowa zamierza zainwestować 20 mld euro w nierentowne zakłady we Włoszech. Prezes Sergio Marchionne uzależnił jednak ten wysiłek inwestycyjny od zaakceptowania przez wszystkie związki zawodowe nowego systemu pracy, który pozwoli zmniejszyć chroniczną absencję i zwiększyć wydajność.

Lewicowy FIOM sprzeciwił się porozumieniom pracodawcy z innymi organizacjami pracowniczymi w sprawie tworzenia nowych firm na szczeblu zakładu, które działałyby poza wpływami organizacji pracodawców Confindustria. Nie obowiązywałyby w nich układy zbiorowe pracy wynegocjowane przez pracodawców i związki zawodowe.

Sekretarz generalny FIOM, Maurizio Landini nie ukrywał radości z decyzji sądu o prawie związku do posiadania swych przedstawicieli w fabryce i oświadczył, że FIOM nie podpisze i tak nowego porozumienia pracowniczego.

Spór Fiata z FIOM może skomplikować wysiłki Marchionne zmierzające do zmiany zakorzenionych praktyk i wprowadzenia większej elastyczności we włoskich fabrykach. Prezes Fiata zagroził przeniesieniem produkcji poza Włochy, jeśli załogi nie zaakceptują twardszych reguł czasu pracy, zwolnień chorobowych i strajków.