Wiadomość o funduszach - ok 55 mln zł na pierwszy od lat rozwojowy projekt dla pancernych zakładów zelektryzowała zagranicznych dostawców specjalistycznych systemów. — Najlepsi producenci już oferują technologiczną współpracę — mówi Czesław Swoboda prezes Zakładów Mechanicznych Bumar Łabędy, które kiedyś produkowały a teraz remontują czołgi i wyposażają w licencyjne wieże włoskiej Oto Melary transportery Rosomak.
Podczas zakończonych w czwartek kieleckich targów obronnych, wiele mówiło się w kuluarach o zainteresowaniu nowego kierownictwa MON koncepcją budowy polskiego bwp. Armia potrzebowałaby na początek przynajmniej sto nowoczesnych, gąsienicowych bojowych wozów piechoty. Setki przestarzałych, po raz kolejny remontowanych, poradzieckich bwp, które wciąż służą w jednostkach zmechanizowanych,nie nadają się do poważnej modernizacji.
Nowy transporter z polskich zakładów
—Nowym sprzętem zainteresowany jest światowy rynek, bo niemal wszędzie konstrukcje transporterów sprzed kilku dekad, czeka generalna wymiana - mówi Tomasz Hypki, ekspert militarny i wydawca fachowego pisma Raport WTO.
Prezes Swoboda ma plan: nowy bojowy wóz piechoty powinno robić konsorcjum najlepszych polskich firm zbrojeniowych, w tym spółek spoza grupy Bumar. Przyrządy optyczne można zakontraktować w warszawskim Przemysłowym Centrum Optyki ( grupa kapitałowa Bumar Żołnierz),systemy elektroniczne, w tym kierowania ogniem, w podbijającej rynki prywatnej spółce WB Electronics, armatę mogłaby wykonać do polskiej bezzałogowej wieży, wyspecjalizowana w dziedzinie artylerii Huta Stalowa Wola. — Wiele z rodzimych spółek już oferuje wyroby na światowym poziomie. Zintegrowanie polskich komponentów w Łabędach, to szansa na obniżenie kosztów budowy sprzętu, prawa do własności intelektualnej - co jest kluczową sprawą w eksporcie i późniejszej modernizacji oraz rozwijaniu broni — mówi szef ZM Bumar Łabędy.
Pieniędzy powinno wystarczyć
Podczas XIX Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego firmy, które w przyszłości utworzą kapitałową grupę Bumar - Ląd, przede wszystkim gliwicki OBRUM i zakłady w Łabędach pokazały już studyjną wersję opancerzonego transportera Anders. Ten demonstrator technologii powstawał w iście ekspresowym tempie. — Nowoczesne wozy bojowe mają modułową budowę, a ich konstruowanie przypomina dopasowywanie klocków z gotowych elementów dostarczanych przez wyspecjalizowanych producentów. To skraca czas powstawania nowych pojazdów - mówi Hypki.