Badania przeprowadzone przez firmę ARC Rynek i Opinia dla Nestle potwierdzają, że Polacy są bardzo oszczędnym narodem. Aż 42,6 proc. jako główne kryterium wyboru pakowanych produktów spożywczych wskazało cenę. Kolejne są data przydatności, jakość produktu, wygląd opakowania. Skład sprawdza jedynie 21,7 proc.
– Zapoznanie się z informacjami na opakowaniach produktów spożywczych jest niemal tak samo ważne dla zdrowia jak czytanie ulotek przy lekach. Badania pokazują, że choć Polacy zdają sobie sprawę z roli zdrowego odżywiania, wciąż nie mają pełnej wiedzy o przydatności etykiet w komponowaniu prawidłowego jadłospisu – mówi Agnieszka Piskała, specjalistka ds. żywienia w Nestlé Polska.
Co ciekawe, kryteria wyboru różnią się w zależności od regionu. W centralnym cenę wskazało jako główny czynnik 34,5 proc., na północy kraju 44,2 proc., a najwięcej na wschodzie – aż 46,7 proc. Etykiety z kolei najczęściej czytają mieszkańcy regionów wschodnich (24,8 proc.), podczas gdy w Polsce południowo-zachodniej tylko 16,4 proc.
Dziś na etykietach jest wiele informacji – poza kalorycznością także jaki procent dziennego zapotrzebowania na dany składnik konkretny produkt wypełnia. To efekt głównie wieloletnich działań Komisji Europejskiej, która rozszerza katalog informacji obowiązkowo umieszczanych na produktach. Z przeprowadzonych dla Nestle badań wynika jednak, iż choć większość Polaków uważa, że odżywia się zdrowo (twierdzi tak 70 proc.), to aż co trzecia osoba nie zna dziennego zapotrzebowania kalorycznego przeciętnego człowieka.
– Polacy dopiero się tego uczą. Podejmowanie decyzji o zakupie jest bardzo skomplikowane, wpływa na to bardzo wiele czynników. Sam klient, rodzaj sklepu i to, czy kupujemy produkt pierwszy raz czy regularnie. W drugim przypadku trudno się dziwić, że nabywcy już nie czytają etykiet – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry.