Reklama

Gorsze półrocze Toyoty

Największa japońska firma samochodowa odczuła w I półroczu skutki trzęsienia ziemi, tsunami, powodzi w Tajlandii i silnego jena

Publikacja: 08.11.2011 13:51

Gorsze półrocze Toyoty

Foto: Bloomberg

Toyota, podobnie  jak Honda, musiała ponadto zrezygnować z publikowania rocznej prognozy, bo powódź  w Tajlandii zmusiła obie  firmy do zamknięcia fabryk  w tym kraju, co jeszcze bardziej  utrudni  im starania o powrót do sytuacji sprzed  marcowego kataklizmu.

Zysk netto producenta hybrydowego Priusa  zmalał  po 6 miesiącach o 71,8 proc. do 81,5 mld jenów (1,04 mld dolarów) z 289,1 mld rok temu, a obroty o 17,2 proc. do 8 bln. Jednocześnie cała grupa poniosła stratę  operacyjną 32,6 mld jenów po zysku 323,1 mld. Globalna  sprzedaż wszystkich rodzajów pojazdów zmniejszyła się o 18 proc.

Największa od 50 lat powódź  w  Tajlandii zwiększyła  problemy  japońskich firm samochodowych, wywołane trzęsieniem ziemi  i  tsunami 11 marca. Toyota starająca się o utrzymanie pozycji  lidera i do odzyskania opinii po akcji usunięcia wad w milionach swych aut na świecie, musiała wstrzymać przynajmniej  do 12 listopada produkcję  w  3 fabrykach  w Tajlandii, a brak podzespołów zakłócił rytm produkcji w Japonii , w Azji, Ameryce Płn. i RPA.  Wygląda więc na to, że w tym roku Toyota straci światowy  prymat uzyskany w 2008 r. po zdetronizowaniu General  Motors, bo narasta rywalizacja  GM z Volkswagenem.

Do problemów  firmy  japońskiej przyczynił się także jen, którego wartość  do euro w ostatnich miesiącach wzrosła do poziomu najwyższego  od 10 lat powodując  erozję  zysków osiąganych  zagranicą i  transferowanych do kraju.

Agencje ratingowe uważają  Toyotę za najbardziej  narażoną  z grona trzech firm samochodowych na wahania  kursów  walut, bo ma najmniej natychmiastowych możliwości zredukowania ujemnego wpływu silnego jena. Główna produkcja Toyoty pochodzi  z Japonii, więc przenoszenie  jej  zagranicę wymagałoby czasu i byłoby trudne do zrealizowania – uważają.

Reklama
Reklama

Wiceprezes  Satoshi  Ozawa przyznał  na konferencji prasowej, że jen wzrósł do takiego poziomu, który może doprowadzić  do załamania gospodarki  japońskiej mocno zależnej od eksportu. Jego firma obiecała  zachować  krajową  produkcje  3 mln pojazdów rocznie, ale teraz stara się zmniejszyć wskaźnik  eksportu z  57 proc. obecnie  do 50.

Toyota, podobnie  jak Honda, musiała ponadto zrezygnować z publikowania rocznej prognozy, bo powódź  w Tajlandii zmusiła obie  firmy do zamknięcia fabryk  w tym kraju, co jeszcze bardziej  utrudni  im starania o powrót do sytuacji sprzed  marcowego kataklizmu.

Zysk netto producenta hybrydowego Priusa  zmalał  po 6 miesiącach o 71,8 proc. do 81,5 mld jenów (1,04 mld dolarów) z 289,1 mld rok temu, a obroty o 17,2 proc. do 8 bln. Jednocześnie cała grupa poniosła stratę  operacyjną 32,6 mld jenów po zysku 323,1 mld. Globalna  sprzedaż wszystkich rodzajów pojazdów zmniejszyła się o 18 proc.

Reklama
Biznes
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama