- Udział przemysłu spożywczego Unii Europejskiej w globalnym rynku maleje, dlatego dotychczasowa polityka promocyjna już nie wystarcza i musi zostać zmieniona – powiedział Klaus-Dieter Borchardt z Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej podczas wtorkowej konferencji „Promocja europejskiego rolnictwa. Nowe Podejście" w Warszawie. Szczególnie silnym konkurentem dla unijnej żywności są m.in. Stany Zjednoczone, Nowa Zelandia, o ostatnio także Brazylia, Argentyna czy Urugwaj.

Jego zdaniem producenci unijni prowadzący kampanie promocyjne współfinansowane przez Brukselę, są zbyt mało aktywni na rynkach trzecich. Zbyt mało podkreślany jest także fakt, że promowane produkty pochodzą w Unii. Brakuje także wyraźnie sprecyzowanej strategii, które kraje poza Wspólnotą powinny być kluczowe dla promocji.

Komisja Europejska chce do końca przyszłego roku przedstawić oficjalne założenia dotyczące zmian w polityce promocyjnej. Pierwszym krokiem były konsultacje społeczne. Unia opublikowała zieloną księgę z 17 pytaniami o kierunek zmian. Organizacje społeczne, producenci, urzędy mogły na nie odpowiadać o lipca do października tego roku.

Odzew, jak przyznaje Bob Taylor, dyrektor zarządzający European Reasearch Associates, nie był duży. W sumie było tylko 173 odpowiedzi z 24 państw (Słowacja, Bułgaria i Cypr nie przesłały żadnego stanowiska).

Polska z 9 odpowiedziami zajęła 7. miejsce za Francją, Belgią, Włochami, Niemcami, Hiszpanią i Wielką Brytanią.