Prezes niemieckich linii lotniczych Lufthansa Christopher Franz pokazuje, że ma puste kieszenie. To dobitny komentarz do mojego zapewnienia, że nie będę go pytać, czy w najbliższym czasie zamierza przejąć Polskie Linie Lotnicze LOT.
Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy Europa wyjdzie z kryzysu, konsolidacja na rynku lotniczym znów się ożywi.
Linie do przejęcia
W Europie jest w tej chwili przynajmniej pięć linii lotniczych do przejęcia. Oprócz LOT to węgierski Malev, czeskie CSA, czy portugalski TAP, na którego wyraźną ochotę mają i brazylijski TAM, i British Airways.
Nie została na razie wyjaśniona sprawa, kto przejmie brytyjski BMI: Virgin czy British Airway. W każdym razie Lufthansa chce się go pozbyć. Tak samo jak udziałów w SAS. Tyle że jeszcze rok temu Skandynawowie nie ukrywali, że chcieliby być poważnym graczem na rynku fuzji i przejęć w transporcie lotniczym. Jednakże szef SAS Rickard Gustafson, który objął to stanowisko w 2010 roku, mówi: – Po naszych doświadczeniach z hiszpańskim Spanairem okazało się, że nie za bardzo dajemy sobie radę jako inwestor strategiczny.