Ten rok będzie gorszy dla branży odzieżowej od minionego

W 2011 r. firmy borykały się z pogodą i zmianami kursów. W 2012 r. zmierzą się również ze słabym popytem

Publikacja: 19.01.2012 01:10

Ten rok będzie gorszy dla branży odzieżowej od minionego

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Miniony rok był szczególnie udany dla gdańskiej grupy LPP handlującej odzieżą w sklepach pod markami Reserved, Cropp, House i Mohito. W całym roku obroty firmy wzrosły o 20 proc., do 2,49 mld zł, a w samym grudniu dynamika sprzedaży sięgnęła 30 proc. Większość spółek nie poradziła sobie jednak z niesprzyjającą pogodą, czyli chłodnym i deszczowym latem, a później wyjątkowo ciepłym i suchym początkiem zimy. Efekt? Początkowo ambitne plany rozwoju musiały zostać zrewidowane. Prognozy finansowe trzykrotnie obniżały Redan (właściciel marek Top Secret, Troll, Drywash i Textilmarket), Gino Rossi (brand Simple) i Intersport. Z kolei Bytom odwołał swoje szacunki.

Złoty mocno osłabł

– Mniejsze spółki nie poradziły sobie z kursami walutowymi – ocenia Adam Kaptur z DM Millennium. Osłabienie waluty dla firm sprowadzających w większości gotowe wyroby lub tkaniny z zagranicy oznacza wyższe koszty. To z kolei przekłada się na osiąganie niższej marży handlowej. Zdaniem analityka to właśnie kursy walut będą głównym ryzykiem także w tym roku. – Ze względu na spowolnienie gospodarcze dynamiki sprzedaży raczej nie będą wysokie, ale powinny być dodatnie. Na szczęście dla odzieżowych firm znacznie spadła cena bawełny względem rekordów notowanych w zeszłym roku – mówi Kaptur. Mniejsze spółki prowadziły też restrukturyzację i optymalizowały koszty. W efekcie w tym roku powinny pokazać lepsze wyniki.

– Dla spółek odzieżowych to będzie gorszy rok niż miniony. Z pewnością nie uda się spółkom utrzymać takiego tempa wzrostu jak w 2011 r., ale nie sądzę, żeby był to rok tak zły jak 2009, kiedy notowane były spadki obrotów – uważa z kolei Kamil Szlaga z KBC Securitis. Jego zdaniem pierwsza połowa tego roku może być jeszcze niezła. Niewiadomą jest popyt w drugim półroczu. – W scenariuszu pesymistycznym, zakładającym, że spowolnienie będzie silne, ostatni kwartał – najważniejszy w branży – będzie słaby. Osobiście spodziewam się raczej łagodnego spowolnienia – dodaje Szlaga.

Nie należy się jednak spodziewać efektu trading down, czyli kupowania przez klientów towarów z niższej niż dotychczas półki. – Jest olbrzymia przepaść w jakości czy kolorystyce odzieży oferowanej w salonach firmowych w porównaniu z ofert np. hipermarketów. Klienci zamiast kupowania gorszych rzeczy raczej ograniczą zakupy – dodaje Szlaga. Podkreśla, że podobnie jak w zeszłym roku na spowolnieniu najbardziej ucierpią firmy oferujące odzież klasy premium. – W naszym kraju nie ma skrystalizowanej grupy konsumentów, która jest w stanie zapewnić stały popyt na luksusową odzież – uważa analityk KBC Securities.

Natomiast Marcin Stebakow z Domu Maklerskiego Banku BPS uważa, że perspektywy branży są dobre. – Popyt konsumpcyjny powinien być nadal dość silny. Wzrost sprzedaży detalicznej w segmencie odzieży i obuwia powinien utrzymać się na poziomie ubiegłego roku i przekroczyć 12 proc. – mówi. Przyznaje jednak, że jednym z głównych ryzyk mogą być kursy walutowe oraz pogoda.

Wcześniejsze przeceny

– My chcemy, żeby złoty był jak najsłabszy – mówi Elżbieta Sankowska, prezes Zakładów Odzieżowych Warmia. Podkreśla, że ok. 70 proc. przychodów spółki pochodzi z tzw. przerobu uszlachetniającego, czyli szycia na zlecenie głównie zachodnich odbiorców, takich jak Hugo Boss czy Bugatti. Sprzedaż za granicą stanowi dla spółki naturalne zabezpieczenie wahań kursów walutowych względem kupowanych głównie we Włoszech tkanin. Pozostałe 30 proc. produkcji trafia na rynek krajowy. – Klienci będą zwracali większą uwagę na ceny niż dotychczas. Utrzymując jakość wyrobów, będziemy chcieli zastopować wzrost cen mimo drożejących surowców – dodaje. Zwraca uwagę, że duże znaczenie będzie miała też pogoda. Ciepły początek zimy spowodował, że celem pobudzenia sprzedaży na ciepłą odzież firmy znacznie wcześniej wprowadzały przeceny na tego rodzaju wyroby, co może mieć wpływ na obniżenie ich rentowności.

Opinie:

Dariusz Pachla, wiceprezes LPP

Dla nas najważniejszym celem na 2012 rok jest rozwój sieci sprzedaży. Chcemy powrócić do tempa, w jakim rozwijaliśmy się kilka lat temu, czyli 15–20 proc. rocznie. Oznacza to konieczność uruchomienia sklepów o powierzchni 60–70 tys. mkw. Będziemy otwierali każdego tygodnia dwie – trzy nowe placówki. Nie zmieniamy charakteru naszej oferty, tzn. nadal będziemy sprzedawali modną, niedrogą odzież. Na takie produkty zawsze będzie popyt.

Grzegorz Pilch, prezes Vistula Group

Zapowiadane spowolnienie gospodarcze może wprawdzie wpłynąć na lekkie osłabienie sprzedaży, ale z pewnością obroty spółek z branży będą wciąż rosły. Nie spodziewamy się regresu. Jednak zarówno firmy typowo handlowe, jak i producenci są w większości importerami netto, sprowadzając z zagranicy bądź surowce (tkaniny, materiały), bądź gotowe wyroby. To oznacza, że dotyka ich osłabienie naszej waluty powodujące obniżenie marży.

Bogusz Kruszyński, prezes Redanu

W 2012 roku największe zagrożenia dla branży wynikają z możliwości zmniejszenia popytu – co negatywnie wpłynęłoby na poziom sprzedaży oraz z możliwego, choć nieuzasadnionego, dalszego osłabienia złotego wobec dolara amerykańskiego, w wyniku czego wzrosłyby koszty zakupu towarów. Ryzyko to jednak wpisane jest na stałe w działalność firm odzieżowych. Poziom cen detalicznych będzie pochodną tych dwóch zjawisk.

Szanse dla branży

Na co mogą liczyć producenci i dystrybutorzy odzieży?

- Zgodnie z szacunkami firm analitycznych wartość krajowego rynku odzieżowego będzie w kolejnych latach rosła średnio o blisko 7 proc. rocznie.

- Ze względu na rosnące koszty pracy w krajach azjatyckich produkcja będzie stopniowo wracała do Europy.

- Cena bawełny znacznie spadła z rekordowych poziomów notowanych w kwietniu 2011 roku.

- Rozwija się sieć galerii.

Zagrożenia dla branży

Co może przeszkodzić w rozwoju rynku odzieżowego?

- Osłabienie naszej waluty względem dolara i euro, co negatywnie wpłynie na rentowność firm. Wyjątkiem będą spółki, które szyją na zlecenie zagranicznych podmiotów.

- Nietypowa pogoda, szczególnie w okresach wprowadzania do sklepów nowych kolekcji.

- Spowolnienie gospodarcze, które ograniczy wydatki na odzież.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku