Reklama

Wojny cenowe osłabiają ochronę Impelu

Wrocławski potentat usługowy osiągnął w zeszłym roku przychody ze sprzedaży na poziomie 1,24 mld złotych i najwyższy w 22 letniej historii spółki zysk netto – prawie 59 mln zł

Publikacja: 20.03.2012 14:23

Zarząd spółki rekomenduje  w tym roku wypłatę dywidendy w wysokości 1,5 zl na akcję. Prezes Impelu Grzegorz Dzik  podkreśla, że  dwucyfrowy (11,7 proc.)  wzrost ubiegłorocznych przychodów, w stosunku do roku poprzedniego, udało się osiągnąć głównie sprzątaniem i zarządzaniem nieruchomościami, na szczególnie trudnym rynku,  kiedy klienci  nasilili presję na obniżanie cen w obliczu kryzysu, a rządowe decyzje o istotnym wzroście płacy minimalnej i cięciu dopłat do stanowisk pracy dla niepełnosprawnych wyraźnie podniosły koszty pracy w firmach usługowych.

W planie - przejęcia

Szef Impelu przewiduje nie gorsze wyniki w tym roku, choć  zapewne okupione zostaną  większym wysiłkiem.  Motorem wzrostu ma być agresywniejszy styl pozyskiwania nowych klientów, elastyczniejsze podejście do marż, nowe innowacyjne produkty,  rozwój organiczny i przejęcia. Dzik ujawnił, że firma  negocjuje   fuzje z 10  potencjalnymi partnerami. Rozmowy są w różnej fazie, na celowniku Impelu są spółki średniej wielkości, do kilkudziesięciu milionów zł rocznych przychodów. Przejęciom sprzyja  słabnąca koniunktura, zwłaszcza na rynku usług security, która , przed trudnymi wyborami stawia przede wszystkim mniejsze spółki.

Słabsza ochrona

Ten segment biznesowej aktywności Impelu, po raz pierwszy od lat, w ubiegłym roku zanotował spadek przychodów ( wyniosły 405 mln zł). Analitycy nie są tym faktem  zaskoczeni.To efekt nasilającej się w obliczu kryzysu wojny cenowej i oczekiwań rynku na coraz oszczędniejsze, maksymalnie wyśrubowane  oferty dostawców usług – twierdzą.

Prezes Dzik przyznaje, że w zeszłym roku spółka Impel Security wycofała się z kilku przetargów na organizacje ochrony dla jednostek wojskowych, bo poziom cen był  nie do zaakceptowania. Wyniszczająca rywalizacja psuje zwłaszcza rynek usług ochrony na instytucji sektora publicznego, gdzie praktycznie jedynym kryterium wyboru usługodawcy w konkursach jest najniższa cena.

Przed debiutem Vantage

26 marca debiutuje na warszawskim parkiecie wydzielona z grupy Impel deweloperska spółka Vantage Development. Jej akcje  trafiły do inwestorów Impelu, w charakterze  dywidendy.  Po tej operacji  notowania usługowej grupy nieco spadły ale  potem znów zaczęły zyskiwać na wartości. Dziś jeden papier wart jest ok. 25 złotych i zdaniem Grzegorza Dzika, pozostaje wciąż niedowartościowany.

Reklama
Reklama

Wyodrębniając Vantage zwiększamy przejrzystość Impelu, dajemy inwestorom wybór  obszaru ich zainteresowania mówi - prezes Impelu i jeden z głównych udziałowców Vantage. Edward Laufer szef Vantage, liczy, że po zaplanowanym na 26 marca debiucie inwestorzy dadzą szansę nowej giełdowej spółce , zatrzymają akcje i postawią na firmę , która już w tym roku odda pierwszy biurowiec we Wrocławiu, buduje mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach i dysponuje  majątkiem, głównie w banku ziemi na Dolnym Śląsku  i w okolicach Warszawy – wartym 290 mln zł.

Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Biznes
Umowa na 180 czołgów K2. Tym razem skorzysta polski przemysł
Biznes
Polska zamawia kolejne czołgi K2. Do 2030 roku będzie pancerną potęgą Europy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama