Liderem na rynku złota inwestycyjnego jest giełdowa Mennica Polska. – W I kwartale sprzedaliśmy osobom fizycznym 400 kg złota. Rok wcześniej było to około 180 kg. Wprowadziliśmy też własne monety bulionowe (o ich wartości decyduje waga – red.). W ciągu pięciu tygodni sprzedaliśmy ich około 300 – mówi Mariusz Przybylski, rzecznik spółki. – Popyt na kruszec wśród Polaków zmalał. Nasz wynik sprzedażowy I kwartału ciężko będzie powtórzyć, ale będziemy mieć wzrost wobec I kwartału 2011 roku – dodaje. Zaznacza, że charakterystyczny dla tego roku jest również spadek marż.
Z kolei wybierająca się na NewConnect Mennica Wrocławska sprzedała w I kwartale około 350 kg kruszcu, podczas gdy w całym 2011 roku (firma rozpoczęła działalność w lutym) było to pół tony. – Sprzedaż była na tym samym poziomie co w końcówce ubiegłego roku, czyli bardzo dobrym – ocenia prezes Mariusz Malec. – Ostroż-ność klientów zaczęliśmy obserwować dopiero w okolicach marca i kwietnia. Światowe trendy spowodowały, że większość inwestorów postanowiła odłożyć decyzję o zakupie złota w oczekiwaniu na jeszcze większą przecenę. Uważamy, że warto wykorzystać ten moment na zakupy.
Firma szacuje, że ogólna sprzedaż złota w Polsce wyniesie w tym roku około 5,5 tony wobec 3 ton w ubiegłym.
– W II kwartale obserwujemy znaczący wzrost sprzedaży – przekonuje Bartosz Wojtczak, główny analityk spółki Inwestycje Alternatywne Profit, która również szykuje się na NewConnect, ale nie ujawnia szczegółów. – Eksperci przewidują, że rynki finansowe czekają kolejne wstrząsy. Mówi się, że jesienią warto będzie mieć złoto w swoim portfelu – dodaje.
Od ostatniego szczytu notowań z końca lutego złoto potaniało już o prawie 12 proc., do 1,57 tys. dolarów za uncję. Licząc w naszej walucie, kurs kruszcu przestał spadać na początku kwietnia, a od końca długiego majowego weekendu metal podrożał o 5,5 proc., do 5,48 tys. zł.