Od stycznia rejestracje aut z droższej grupy premium podskoczyły o 20 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. To dwa razy więcej niż wzrost liczby rejestrowanych samochodów marek popularnych. Przy czym sytuacja niemieckiej „wielkiej trójki" wygląda jeszcze lepiej niż średnia dla całego segmentu: według Instytutu Samar BMW zarejestrowało w ciągu pięciu miesięcy 2268 aut wobec 1580 rok wcześniej, co oznacza skok o prawie 44 proc. W przypadku Audi rejestracje wzrosły z 1446 do 2005 – o blisko 39 proc. Natomiast Mercedes poprawił wynik o 28 proc., rejestrując 1972 samochody w porównaniu z 1542 rok wcześniej.
Innym markom premium też wiedzie się całkiem nieźle. O blisko dwie trzecie podskoczyła sprzedaż Mini, duży wzrost sprzedaży odnotowała Lancia (170 proc.), która rozbudowała sieć sprzedaży. O przeszło jedną czwartą poprawił ubiegłoroczny wynik Land Rover, więcej aut sprzedaje Jaguar.
Udział marek premium w całym polskim rynku nowych aut rośnie z miesiąca na miesiąc – w końcu marca wynosił niecałe 7,3 proc., w maju już 7,7 proc. – Ten wzrost to w dużym stopniu zasługa większego udziału w ogólnej sprzedaży firm przy jednoczesnym spadku popytu wśród kupujących głównie tańsze samochody klientów indywidualnych – tłumaczą eksperci Samaru.
Ta tendencja będzie się utrzymywać, bo wspomogą ją rynkowe nowości. Mercedes-Benz Polska, który już w ubiegłym roku osiągnął przychody w wysokości 2,45 mld zł, o prawie 15 proc. wyższe niż rok wcześniej, za trzy miesiące rozpoczyna sprzedaż swego najnowszego przeboju – nowej generacji klasy A. – Zainteresowanie tym samochodem jest bardzo duże. Dzięki niemu w segmencie premium wrócimy na pozycję lidera – zapowiada Jan Madeja, prezes Mercedes-Benz Polska. Według Ewy Łabno-Fałęckiej, rzecznika spółki, liczba sprzedanych do tej pory aut byłaby większa, gdyby polskie przedstawicielstwo marki dostawało więcej samochodów. – Na model ML liczba chętnych była większa niż liczba dostępnych samochodów – mówi Fałęcka.
Na tegoroczny sukces liczy Volvo, które z marek premium ma po pięciu miesiącach największą sprzedaż. Co prawda szwedzka marka odnotowała prawie 5-procentowy spadek rejestracji, ale wprowadza na rynek zupełnie nowy model V40 – pięciomiejscowego hatchbacka, którego do tej pory nie miało w swojej ofercie. – Dzięki wysokiemu poziomowi bezpieczeństwa i nowoczesnym funkcjom samochód będzie silną konkurencją dla niemieckich przedstawicieli segmentu – uważa Mariusz Nycz, dyrektor marketingu i PR w Volvo Auto Polska.