Kineskopy wciąż na fali

Rośnie popularność nowych technologii, ale stare telewizory nie ustępują

Publikacja: 20.06.2012 01:20

Kineskopy wciąż na fali

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Choć ten rok ma być pierwszym, kiedy telewizory kineskopowe znikają z raportów firm badawczych w Polsce, bo ich sprzedaż ma oscylować wokół zera, to jednak na rynku wciąż trzymają się mocno. Z badania TNS Pentor dla firmy Toshiba wynika, że w polskich domach to wciąż najpopularniejsza kategoria odbiorników. Ma je 39 proc. ankietowanych, ale już 38 proc. posiada panele  LCD. Powoli przebijają się nowości, w co dziesiątym domu jest telewizor LED.

Z raportu wynika także, że 45 proc. Polaków ma w swoim domu dwa telewizory, zaś 19 proc. przyznaje się do trzech lub więcej. Dodatkowo ich sprzedaż w Polsce rośnie – tylko w kwietniu o 18 proc. Na ten rok Euromonitor International prognozuje wzrost do ponad 2 mln sztuk, zaś wartość rynku ma wynieść 1,5 mld dol. Jednym z powodów takiego ożywienia jest Euro 2012. Przy okazji wydarzeń sportowych nie tylko kibice decydują się na zakup nowego odbiornika.

Dlatego aż 29 proc. Polaków planuje w tym roku takie zakupy. Wśród posiadaczy telewizorów kineskopowych to 38 proc., zaś LCD 26 proc. – To sygnał, że rynkowi LCD daleko do nasycenia. Choć deklaracje nie zawsze przekładają się na finalne decyzje zakupowe, to wyniki badania, a także wzrost naszych udziałów pokazują duży potencjał zakupowy Polaków – mówi Piotr Golonka z Toshiba Television Central Europe

Jednak tak wysoka liczba posiadaczy odbiorników kineskopowych jest zaskoczeniem. Jeszcze w 2007 r. ich sprzedaż przekraczała w Polsce 500 tys. sztuk, rok później spadła do 300 tys. W 2011 r. wyniosła ledwie 3 tys. sztuk.  – Już wycofaliśmy je ze sprzedaży. Nawet gdy były jeszcze w ofercie, zainteresowanie klientów było minimalne – mówiła Wioletta Batóg, rzecznik sieci Media Markt i Saturn. – Z naszej oferty także już zniknęły – wtórował Tomasz Siedlecki, dyrektor marketingu sieci RTV Euro AGD.

Z badania TNS Pentor wynika, że kluczowym czynnikiem decydującym o zakupie jest cena. Jednak niewiele mniej wskazań zebrały inne parametry jak wielkość czy rodzaj ekranu. Dopiero na szóstej pozycji znalazła się marka, jednak jej faktyczny wpływ jest większy. W niemal każdych badaniach konsumenci starają się deklarować takie odpowiedzi, aby nie przyznawać się do wpływu marek na decyzje zakupowe.

Obecnie królują odbiorniki LCD – najpopularniejsze są modele o przekątnych 32 oraz 40 cali. Najszybciej rośnie sprzedaż dużych, z przekątnymi ponad 50 – 60 cali.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.mazurkiewicz@rp.pl

Choć ten rok ma być pierwszym, kiedy telewizory kineskopowe znikają z raportów firm badawczych w Polsce, bo ich sprzedaż ma oscylować wokół zera, to jednak na rynku wciąż trzymają się mocno. Z badania TNS Pentor dla firmy Toshiba wynika, że w polskich domach to wciąż najpopularniejsza kategoria odbiorników. Ma je 39 proc. ankietowanych, ale już 38 proc. posiada panele  LCD. Powoli przebijają się nowości, w co dziesiątym domu jest telewizor LED.

Z raportu wynika także, że 45 proc. Polaków ma w swoim domu dwa telewizory, zaś 19 proc. przyznaje się do trzech lub więcej. Dodatkowo ich sprzedaż w Polsce rośnie – tylko w kwietniu o 18 proc. Na ten rok Euromonitor International prognozuje wzrost do ponad 2 mln sztuk, zaś wartość rynku ma wynieść 1,5 mld dol. Jednym z powodów takiego ożywienia jest Euro 2012. Przy okazji wydarzeń sportowych nie tylko kibice decydują się na zakup nowego odbiornika.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca