Polska może produkować więcej wołowiny

Mamy warunki, aby być dużym producentem bydła mięsnego w Europie. Konieczne są jednak zmiany w systemie dopłat dla hodowców oraz promocja spożycia wołowiny w kraju

Publikacja: 26.07.2012 02:27

O możliwościach rozwoju polskiego rynku wołowiny rozmawiali (na zdjęciu od lewej): Dariusz Goszczyńs

O możliwościach rozwoju polskiego rynku wołowiny rozmawiali (na zdjęciu od lewej): Dariusz Goszczyński, Daniel Pawełek, Stanisław Skrzypek, Bogdan Konopka, Beata Drewnowska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

- Produkcja wołowiny to pewny interes. Problemu ze zbytem na nią nie będzie na świecie przez najbliższe 20 – 30 lat – powiedział Stanisław Skrzypek, producent i eksporter wołowiny podczas debaty „Odkryj dobre polskie mięso" zorganizowanej przez Polski  Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPBM) oraz „Rzeczpospolitą". Była częścią kampanii „Odkryj dobre polskie mięso – polska wołowina na polskim stole" prowadzonej przez PZHiPBM.

Wsparcie dla aktywnych

Hodowcy i producenci uważają, że na boomie na wołowinę skorzystać może także Polska, gdzie panują doskonałe warunki do hodowli bydła. Konieczne jest jednak odpowiednie wsparcie produkcji.  Zdaniem Stanisława Skrzypka warunkiem koniecznym do tego, aby zwiększyć produkcję wołowiny w Polsce jest dopłacanie do produkcji a nie do ziemi. Wskazane jest także zwiększenie wsparcia finansowego dla hodowców. Dziś, jego zdaniem, banki zbyt mocno obawiają się ryzyka związanego z produkcją rolniczą.

Bogdan Konopka, prezes PZHiPBM przypomniał, że  już dwa lata temu związek podczas spotkania  z hodowcami z krajów bałtyckich, Słowacji, Czech i Francji, zaapelował, aby wprowadzić dopłaty do powierzchni wypasanych i zastąpić nimi dopłaty do tzw. powierzchni paszowych. Pieniądze na ten cel pochodziłyby z drugiego filaru, czyli z puli przeznaczonej na rozwój obszarów wiejskich.

- Mamy 2 mln hektarów nieużytków. Dodatkowe 2-3 mln ha należą do osób, które nie prowadzą działalności produkcyjnej, a jedynie pobierają dopłaty bezpośrednie. Mamy więc olbrzymie możliwości  wypasania bydła – uważa Konopka.

Szansą na zmianę wsparcia dla rolnictwa, w tym hodowców bydła, jest reforma Wspólnej Polityki Rolnej. Komisja Europejska przygotowuje właśnie jej projekt na lata 2014-2020. Dariusz Goszczyński, reprezentujący podczas debaty resort rolnictwa zaznaczył, że Polska zaznaczyła już, że konieczne jest wsparcie dla produkujących rolników. -  W propozycjach przedstawionych przez Komisję Europejską pojawia się definicja aktywnego rolnika. W ślad za jej wprowadzeniem poszłoby odpowiednie wsparcie – wyjaśnił Goszczyński.

Polskie mięso idzie w świat

Bogdan Konopka zaznaczył, że w Polsce zwiększa się systematycznie pogłowie bydła mięsnego. Zarejestrowanych jest już ok. 1,2 mln sztuk. Osiem lat temu było nie więcej niż 100 tys. Rośnie także liczba młodego bydła nadającego się do opasu.

- W ciągu ostatnich kilku lat poprawiła się opłacalność produkcji mięsa wołowego w Polsce. Stało się tak głównie za sprawą sprzedaży zagranicznej – powiedział prezes PZHiPBM.

Nadal jednak gros wołowiny z Polski wyjeżdża za granicę w postaci ćwierci. Masowo kupowane przez pośredników z zagranicy kupowane są też żywe zwierzęta. Przez to polska wołowina, mimo dobrej jakości, nie jest kojarzona z naszym krajem.

- Za granicę powinno trafiać przede wszystkim mięso konfekcjonowane, aby konsument mógł rozpoznać skąd pochodzi – podkreślił Skrzypek.

Daniel Pawełek, restaurator z Warszawy zaznacza, że potrzebna jest promocja polskiej wołowiny za granicą. – Konieczne byłoby wprowadzenie logo i spójnego hasła promocyjnego – powiedział.

Edukacja jest kluczowa

Przedstawiciele branży są zgodni, że promocja potrzebna jest także w kraju. Najważniejsza jest jednak edukacja. Spożycie mięsa wołowego spada w Polsce od wielu lat. Rocznie przeciętny Polak zjada niecałe 3 kg rocznie. Średnia unijna to ok. 20 kg per capita.

Daniel Pawełek zwrócił uwagę, że Polacy nie mają pełnej wiedzy na temat gatunków mięsa wołowego. Uboga jest także oferta mięsa wołowego w sklepach.

– W sieciach handlowych możemy kupić zazwyczaj polędwicę, pręgę czy rozbef. Nie ma mięsa, które nadawałoby się na steki. W Polsce niedostępna jest także chociażby świeca, jedno z najszlachetniejszych części wołu – uważa Pawełek.

PZHiPBM w ramach prowadzonej kampanii organizuje m.in. degustacje w dużych miastach. Tłumaczy też konsumentom i przewtórniom, jak ważne jest też dojrzewanie mięsa wołowego przed wprowadzeniem go do sprzedaży.

Według Dariusza Goszczyńskiego sposobem na dotarcie do konsumentów, którzy nie mają wystarczającej wiedzy o wołowinie, a chcieliby ją kupować są także znaki jakościowe. W tej chwili w UE funkcjonuje 400 systemów jakości żywności i dotyczą różnych grup produktów. – Powinniśmy oznaczyć wołowinę przydaną kulinarnie i z taką informacją wyjść do konsumenta – powiedział Goszczyński.  Zaznacza jednak, że w chwili, gdy rusza kampania promująca dany znak, produkt  musi być już obecny  w sklepach.

Daniel Pawełek podpowiada, że Polska mogłaby skorzystać ze wzorów amerykańskich. W Stanach Zjednoczonych wprowadzono system prime choice select. W jego ramach mięso zostało podzielone na trzy kategorie cenowe. To najwyższej jakości jest najdroższe.

- Nie ma gotowej recepty na to, jak zwiększyć spożycie wołowiny w Polsce – Pewne jest, aby w działania edukacyjne włączyły się przetwórnie, handel, dietetycy, aktorzy czy sportowcy – uważa Bogdan Konopka.

- Jeżeli będziemy skutecznie edukować konsumentów to w 2030 roku konsumpcja wołowiny może sięgnąć w Polsce 10 kg na osobę – wierzy Stanisław Skrzypek.

- Produkcja wołowiny to pewny interes. Problemu ze zbytem na nią nie będzie na świecie przez najbliższe 20 – 30 lat – powiedział Stanisław Skrzypek, producent i eksporter wołowiny podczas debaty „Odkryj dobre polskie mięso" zorganizowanej przez Polski  Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego (PZHiPBM) oraz „Rzeczpospolitą". Była częścią kampanii „Odkryj dobre polskie mięso – polska wołowina na polskim stole" prowadzonej przez PZHiPBM.

Wsparcie dla aktywnych

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku