Reklama

Nowa broń pancerna szansą Bumaru

Odmłodzenie polskich leopardów, budowa nowego bojowego wozu piechoty i czołgu podstawowego to cel narodowego programu pancernego, który powstaje w armii

Publikacja: 29.07.2012 18:18

Nowa broń pancerna szansą Bumaru

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

- Zamówienia skierujemy do polskiego przemysłu, aby jednak przyspieszyć powstawanie nowych konstrukcji, niezbędna będzie także międzynarodowa współpraca z czołówką branży –zapowiada Waldemar Skrzypczak nowy wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych. Obecny wiceszef MON, generał w stanie spoczynku, jest ekspertem w dziedzinie broni pancernej: był czołgistą i jeszcze niedawno - dowódcą Wojsk Lądowych.

Wiceminister Skrzypczak i wojskowi eksperci są już po wstępnych rozmowach z Bumarem. To ten zbrojeniowy holding zarobiłby najwięcej na dostawach do wojska nowych pancerzy. Testem na sprawność Zakładów Mechanicznych Bumar Łabędy, jedynej w kraju fabryki czołgów, w której od dawna nie było zamówień na  nową broń, ma być błyskawiczna modernizacja polskich leopardów. Armia wciąż używa 128 sztuk starszych  Leo 2A4 przejętych dziesięć lat temu od Bundeswehry. - Prototyp odnowionego (do standardu  A7) leoparda   powinien być gotowy jeszcze w tym roku. Moi ludzie dopilnują tego w Bumarze – przypomina generał Skrzypczak. MON zakłada że inżynierowie Bumaru ułożą się w sprawach przemysłowej współpracy i przepływu technologii z producentem leopardów niemiecką grupą Krauss-Maffei-Wegmann.

Wielki powrót Andersa

Prawdziwym wyzwaniem  dla Bumaru i innych  polskich przedsiębiorstw będzie  jednak  zbudowanie w ekspresowym tempie nowego bojowego wozu piechoty (BWP). Armia oczekuje, że przyszły oręż wojsk zmechanizowanych będzie miał nowoczesne podwozie gąsienicowe i zachowa zdolność pływania. Sztab Generalny szacuje , że zamówienia na nowe BWP w różnych wyspecjalizowanych wersjach, sięgną prawie tysiąca sztuk. Już wiadomo, że przy tworzeniu nowego transportera wykorzystane zostaną rozwiązania zastosowane przez konstruktorów Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Urządzeń Mechanicznych (OBRUM) z Gliwic ( obecnie w strukturze Bumaru) , w lekkim czołgu i wozie wsparcia ogniowego Anders.

Zarobi cała zbrojeniówka

Wiele rozwiązań konstrukcyjnych i systemów zastosowanych w BWP, miałoby znaleźć się potem w nowym czołgu podstawowym, który ma zastąpić szybko starzejącą się  generację tanków T 72 i następców czyli PT 91 Twardy. Plan armii przewiduje zamówienie nawet 500 nowych średnich czołgów.  Gen. Skrzypczak: - chcemy przede wszystkim czołgu z nowoczesnym podwoziem, być może konieczne będzie zaadaptowanie, w związku z tym,  najlepszych rozwiązań  zagranicznych. Zmusimy też przemysł do maksymalnej unifikacji rozwiązań zastosowanych w rosomakach, nowych BWP i czołgach. Użycie we wszystkich nowych pojazdach pancernych, modułowych  systemów elektronicznych: kierowania ogniem, łączności (dowodzenia), nawet  tych samych zdalnie sterowanych bojowych wież, ma  znacznie obniżyć koszty produkcji. Przyszły nowy czołg  miałby opuścić prototypownie Bumaru i rozpocząć testy już za 2 – 3 lata – zapowiada wiceminister Skrzypczak.

Nowy, narodowy program pancerny wart setki milionów złotych, ma dać zamówienia i korzyści całej zbrojeniówce. Szef Bumaru Krzysztof  Krystowski  zachęca do współpracy przy tworzeniu nowej broni nawet  niedawnych rynkowych rywali - Hutę Stalowa Wola i prywatne firmy  takie jak innowacyjna grupa elektroniczna WB Electronics. Proponując krajowej konkurencji współpracę Bumar spróbuje także  nadrobić czas i braki innowacyjnych produktów.

Reklama
Reklama

Czołgi

Wojska pancerne  dysponują ok. 600 czołgami ale prawie połowa  z nich to poczciwe, robione ponad trzy dekady temu, na rosyjskiej licencji tanki T-72. Stopniowo modernizowane nie  są jednak w stanie pokonać generacyjnych ograniczeń: celności, działania w nocy, niedostatków w opancerzeniu czy mocy silnika. Nowocześniejsze systemy kierowania ogniem, obserwacji i samoobrony zastosowano w spolonizowanych czołgach PT 91,  wojska pancerne  mają jednak jedynie 232 sztuki tej broni. Armia nadal eksploatuje też przejęte z Bunderswehry na początku minionej dekady Leopardy. 128 tych czołgów w wersji 2A4, wymaga pilnej, głębokiej modernizacji aby broń nawiązywała do światowej technologicznej czołówki.

Transportery

Opancerzonych transporterów armia ma w swoich lądowych bazach ponad 1,3 tysiąca, w tym kilkaset rosomaków ale podstawowym sprzętem jednostek zmechanizowanych są wciąż Bojowe Wozy Piechoty (ok. tysiąca sztuk), rosyjskiej proweniencji, które okres świetności przeżywały w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dziś wojsko uznało, że przestarzała konstrukcja, słabo opancerzona i nieodporna na miny, nie nadaje się do modernizacji. W przyszłości mogłaby je zastąpić wielozadaniowa, modułowa platforma gąsienicowa , którą zapowiada bumarowski demonstrator technologii Anders.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama