Hyundai: auto tylko dla Chin

Hyundai planuje uruchomienie na początku 2014 r. produkcji samochodu tylko na rynek Państwa Środka. Spółka chce odzyskać udział w rynku utracony po pierwszym półroczu 2012 r.

Publikacja: 31.07.2012 16:12

Według dwóch niezależnych informatorów mających bezpośrednią wiedzę o tym projekcie, Hyundai stara się zmniejszyć limuzynę średniej wielkości Sonata, aby stworzyć coś na jej podobieństwo. Chodzi o zaprojektowanie mniejszego i bardziej dostępnego cenowo pojazdu, nadal jednak dość przestronnego i w wyższym segmencie wyposażenia dla przedstawicieli  średniej klasy w Chinach. Wielu z nich wymienia teraz swe samochody, z reguły mniejsze na większe.

– Tym pojazdem staramy się zmienić naszą sytuację na chińskim rynku – stwierdziła jedna z tych osób. – Wraz ze wzrostem dochodów w tym kraju ludzie są bardziej zainteresowani większymi autami.

Większe auto to automatycznie wyższa cena, a niektórych kupujących nie stać na przeskoczenie z tanich kompaktów światowej marki w cenie ok.100 tys. juanów (15,500 dolarów) na sedana Sonata, którego cena zaczyna się od 167 tys. juanów (26 200 dol.) i dochodzi do 250 tys. (39 200 dol.).

Nowym pojazdem Hyundai stara się stworzyć nowy segment, który łączy przestronność z poczuciem dowartościowania; ma wyglądać jak pojazd średniej wielkości, a kosztować jak kompakt – wyjaśnia jeden z wtajemniczonych. Firma opracowała go od podstaw, modyfikując istniejącą technologię i na razie nie zamierza sprzedawać go w innych krajach.

Rzecznik Hyundaia w Seulu, Frank Ahrens potwierdził, że firma planuje nowy model wielkości miedzy Sonata i Elantra, ale odmówił podania szczegółów. Szef pionu finansów Li Won-hi ogłosił podczas prezentacji wyników kwartalnych, że Hyundai przygotowuje się do uruchomienia nowej fabryki w Pekinie, trzeciej w Chinach, gdzie ma powstawać auto pośrednie między kompaktem Elantra i Sonata. – Szybko rośnie popyt w tym segmencie – dodał wówczas.

Naśladowanie strategii Nissana

Nie zapadła jeszcze decyzja o jego cenie, ale można ją wywnioskować na podstawie oferty silników. Auto otrzyma jednostkę napędową 1,8 litra i prawdopodobnie 1,6 l z turbodoładowaniem. Oba są zwykle stosowane w mniejszych pojazdach. Nowy samochód przejął wiele elementów z Elantry. Droższy Sonata jest oferowany w Chinach z silnikami 2,0 i 2,4 l.

Hyundai poszedł drogą Nissana, który zaprojektował przebój rynkowy Sylphy modyfikując  mniejszego, kompaktowego Tiida. Niedawno odbyła się jego premiera handlowa; cena wersji podstawowej wynosi 119 tys. juanów (18 700 dol.), producent liczy na sprzedaż 200 tys. w  ciągu roku.

Nowy model Hyundaia ma właśnie konkurować w Chinach z Sylphy. - Bardzo obserwujemy Nissana, który ostatnio doskonale spisuje się, ale nasze auto będzie lepsze od Sylphy -  stwierdził jeden z informatorów.

Hyundai jest czwartą marką samochodów osobowych pod względem sprzedaży w Chinach, za VW, Nissanem i Toyotą. Jego udział rynkowy zmalał jednak do 5,65 proc. pod koniec I półrocza z 5,89 proc.  w końcu 2011 r., VW, GM, Toyota i Nissan zwiększyły go dzięki większemu wzrostowi sprzedaży.

Wadliwe airbagi w USA i Kanadzie

Odrębnie Hyundai objął akcją przywoławczą 228 797 pojazdów sportowo-użytkowych Santa Fe wyprodukowanych miedzy końcem 2006 a 7 lipca 2008 (199 188 z lat modelowych 2007-9 w USA i Kanadzie, 29 679 z lat modelowych 2007-8), bo poduszka powietrza przedniego fotela pasażera może nie rozwinąć się podczas kolizji. Wymienione bezpłatnie zostaną także boczne poduszki w 24 438 autach Sonata (22 513 w USA i 1925 w Kanadzie) z lat modelowych 2012-13, wyprodukowanych w I półroczu, bo mogą „odpalić"  bez powodu zaskakując kierującego. Wymiana poduszek nastąpi w sierpniu.

Według dwóch niezależnych informatorów mających bezpośrednią wiedzę o tym projekcie, Hyundai stara się zmniejszyć limuzynę średniej wielkości Sonata, aby stworzyć coś na jej podobieństwo. Chodzi o zaprojektowanie mniejszego i bardziej dostępnego cenowo pojazdu, nadal jednak dość przestronnego i w wyższym segmencie wyposażenia dla przedstawicieli  średniej klasy w Chinach. Wielu z nich wymienia teraz swe samochody, z reguły mniejsze na większe.

– Tym pojazdem staramy się zmienić naszą sytuację na chińskim rynku – stwierdziła jedna z tych osób. – Wraz ze wzrostem dochodów w tym kraju ludzie są bardziej zainteresowani większymi autami.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Biznes
Jak deregulacja może pomóc firmom? Ich oczekiwania sprawdził PIE
Biznes
Rodzina Trumpa aktywnie inwestuje. Skok cen akcji
Biznes
Chiński inwestor kupił kultową włoską markę Bialetti
Biznes
Groźby Trumpa wobec Chin, problemy polskich firm i niepokojąca siła rubla
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE