Spyker skarży GM o 3 mld dolarów za Saaba

„Celem tego pozwu jest naprawienie krzywdy z  bezprawnych działań  podjętych przez GM dla uniknięcia konkurencji z Saab Automobile na chińskim rynku – stwierdza oświadczenie Spykera publikowane w Zeewolde. - Poczynania GM miały bezpośredni i zamierzony cel doprowadzenia Saab Automobile do bankructwa" -  dodali Holendrzy.

„GM nigdy nie zamierzał pozwolić Saabowi konkurować z nim w Chinach. Gdy Saab znalazł sposób na zdobycie płynnych środków i kontynuowanie działalności jako firma z pomocą chińskich inwestorów, GM postanowił nie dopuścić do tej umowy wszelkimi niezbędnymi środkami, w tym także publikacją fałszywej informacji o jego prawach zgodnie z kontraktami zawartymi przez wszystkie strony" – zarzuca Spyker  w pozwie.

Szwedzka firma samochodowa zaprzestała produkcji w maju 2011, gdy nie miała czym płacić dostawcom i pracownikom, wystąpiła o ogłoszenie upadłości w  grudniu, po pokrzy żowaniu przez GM jej planów uzyskania funduszy w  Chinach. Koncern był wcześniej właścicielem Saaba i sprzeciwił się transferowi patentów potrzebnych do zrealizowania umowy z Chińczykami.

Koncern z Detroit poinformował, że jego prawnicy zbadają pozew i odpowiedzą  we właściwym czasie. Rzecznik Dave Roman uznał pozew za bezzasadny.  -  Będziemy energicznie bronić  firmę przed tymi bezpodstawnymi  twierdzeniami – dodał.

Spyker wyjaśnił, że pokryje za Saaba koszty postępowania sądowego  - szacowane na 1-2 mln dolarów -wszczętego  w sądzie rejonowym  dla wschodniej części stanu Michigan w zamian za „znaczny udział w odszkodowaniu dla Saaba, jeśli postępowanie zakończy się powodzeniem".

Kupnem Saaba była od dawna zainteresowana chińska firma Youngman Lotus Automobile, usiłowała przejąć go  tuż przed upadłością, ale starania te  udaremnił GM,   sprzeciwiając się transferowi niezbędnej technologii.  – GM podjął wszelkie kroki, aby nie dopuścić do naszej  umowy z  Youngmanem – stwierdził na konferencji prezes Spykera, Victor Muller i dodał, że jest oczywiste, iż GM świadomie zepchnął Saaba ze skały.

- Nigdy nie przypuszczali, że przeżyjemy. Ale Spyker nadal istnieje. Zakładali, że Spyker skończy na cmentarzu razem z Saabem. Oczywiście nie doszło do tego – powiedział Muller agencji Reutera.

Muller wyjaśnił,  że 3 mld dolarów, jakich  żąda jego firma stanowi wartość Saaba, gdyby doszło do porozumienia z Youngmanem. W sumie tej jest też odszkodowanie, odsetki, kara oraz koszty postępowania sądowego. Jeśli pozew zakończy się powodzeniem, to 90 proc. przyznanej sumy trafi  do Spykera.  Każde pieniądze, które trafią do Saaba, będą uważane za jego aktywa i mogą być rozdzielone wśród wierzycieli tej firmy – dodał Muller. W ciągu ostatnich 6 miesięcy Spyker wydał kilkaset tysięcy dolarów na przygotowanie pozwu.

Zarządcy masy upadłościowej poinformowali w kwietniu, że aktywa Saaba pokrywają zaledwie jedną trzecia jego długu 13 mld koron.

Chińczycy poza pozwem

Przedstawiciel kierownictwa Youngmana odmówił wypowiedzi, czy chińska firma jest zaangażowana w pozew. – Nic nam nie wiadomo o tej sytuacji. Nie mam nic do powiedzenia – stwierdził.

Z kolei szef rady dyrektorów Pang Da Automobile Trade, Pang Qinghua oświadczył, że jego firma nie uczestniczy. - Pang Da nie odgrywa żadnego udziału w pozwie w taki czy inny sposób. Odłożyliśmy już odpisy na nasze straty w  Saabie. Jako firma handlowa  skupimy się na sprzedaży samochodów i umocnieniu naszych powiązań z producentami. W przyszłości  możemy jednak być zainteresowani     innymi okazjami  kupna, jeśli pojawią się, choć nie przejmiemy pakietu kontrolnego – wyjaśnił.