Produkcja części podciąga wyniki polskiej motoryzacji

Ponad połowę wartości produkcji polskiej motoryzacji stanowią obecnie części i komponenty

Aktualizacja: 06.09.2012 06:09 Publikacja: 06.09.2012 06:09

Produkcja części podciąga wyniki polskiej motoryzacji

Foto: Bloomberg

Tylko w pierwszych pięciu miesiącach roku wartość eksportu tej części branży wynosiła prawie 3 mld euro. To 4,5 proc. więcej niż przed rokiem i prawie 600 mln euro ponad liczoną w tym samym okresie wartość eksportu samochodów z polskich fabryk Opla, Fiata i Volkswagena. Według przedstawionego w ubiegłym tygodniu raportu Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDiPCM) w zeszłym roku wartość produkcji całego sektora przekroczyła 51 mld zł. – Mimo kryzysu był to kolejny rekordowy rok – twierdzi Alfred Franke, prezes SDiPCM.

Według Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych w Polsce działa przeszło 900 producentów części. Jedna trzecia to firmy z zagranicznym kapitałem. Jak wylicza SDiPCM, zatrudnienie w sektorze ma sięgać 225 tys. osób.

Napływają inwestycje

Choć w ostatnich latach walkę o fabryki aut przegraliśmy m.in. z Węgrami, Czechami i Słowacją, na brak inwestycji w produkcję części i komponentów nie możemy narzekać. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, polską gospodarkę zasila wiele nowych inwestycji motoryzacyjnych. Ruszyła już produkcja w nowym zakładzie Faurecji Gorzów, która wytwarza elementy wyposażenia kabin dla nowych modeli Volkswagena (kolejna generacja Golfa oraz Amarok). W przyszłym miesiącu ruszy produkcja w nowej fabryce koncernu TRW w Bielsku-Białej (przekładnie kierownicze), w końcu roku wystartuje produkcja w wałbrzyskim zakładzie koreańskiego koncernu Mando (układy hamulcowe i kierownicze), do rozszerzenia produkcji szykuje się producent felg aluminiowych – firma Ronal. – W branży widać wiele reinwestycji. To dowód, że Polska ceniona jest za jakość pracy i wysokie kwalifikacje pracowników – mówi Rafał Orłowski z firmy analitycznej AutomotiveSuppliers. pl.

Motoryzacja jest także w czołówce nowych projektów, które finalizowane są na etapie umów. Według firmy doradczej Deloitte, Polska jeszcze przez najbliższych 5–10 lat ma być atrakcyjnym krajem dla lokowania nowych inwestycji w branży motoryzacyjnej. Jednym z najważniejszych czynników sprzyjających napływowi nowych projektów będzie dostępność wykwalifikowanych pracowników oraz wysokiej klasy menedżerów – wynika z badania, jakie Deloitte przeprowadził w sektorze w pierwszej połowie roku.

Polska potentatem

W niektórych segmentach branży stajemy się europejskim potentatem. Tak jest m.in. w przypadku produkcji szyb samochodowych: w tym miesiącu japońska grupa NSG uruchomi nową fabrykę należącej do niej firmy Pilkington w Chmielowie. Będzie to już druga, obok zakładów Pilkington Automotive w Sandomierzu, fabryka tego koncernu w Polsce. Będzie produkować rocznie około 7 mln szyb do aut osobowych i ciężarówek. Nowy zakład oznacza podwojenie dotychczasowej produkcji polskich zakładów Pilkingtona i zwiększenie eksportu tego segmentu .

Mocną częścią branży jest produkcja silników. Fabryk jest kilka: mają je Volkswagen, Toyota (w Wałbrzychu i Jelczu) oraz Fiat. Jest także zakład Ispolu w Tychach (dawne Isuzu) zaopatrujący m.in. fabrykę Opla w Gliwicach. Choć obecny rok ma przynieść spadek produkcji silników, nie wstrzymuje to rozbudowy zakładów. Volkswagen w Polkowicach otrzymał przeszło 70 mln zł dofinansowania z funduszy europejskich na produkcję nowego diesla.

Z raportu SDiPCM wynika, że branża części jest mocno innowacyjna: producenci inwestują od 8 do 10 proc. przychodów w nowe technologie. SDiPCM szacuje, że ubiegłoroczne inwestycje w sektor R&D wyniosły 4,5 mld zł.

Ale przedsiębiorcy nie ukrywają, że liczą na finansowe wsparcie państwa przy nowych inwestycjach. Tymczasem, jak podkreślał Ryszard Jania, prezes Pilkington Automotive Polska wyróżnionego przez PAIIZ za najlepszą inwestycję 2011 roku (budowę fabryki szyb samochodowych), procedury przyznawania pomocy z budżetu są długie i uciążliwe.

Opinie:

Roman Kantorski, prezes Polskiej Izby Motoryzacji

Dochodzą do nas niepokojące informacje. Np. że Volkswagen jesienią będzie zmniejszał zapotrzebowanie u swoich dostawców części i komponentów o blisko 10 proc. Co do innych koncernów nie ma jeszcze informacji, więcej w tej sprawie może będzie wiadomo w przyszłym tygodniu po posiedzeniu organizacji ACEA. Uważam jednak, że kondycja branży nie powinna być zagrożona. W przyszłym roku spodziewałbym się raczej powtórzenia tegorocznych wyników z tolerancją plus minus dziesięć procent.

Grzegorz Górski, AT manager, Toyota Motor Manufacturing Poland

Dostarczamy silniki i skrzynie biegów do modeli Toyoty przeznaczanych na rynek europejski. Nasza sytuacja jest ściśle związana z wielkością sprzedaży Toyoty w Europie, a ta z ogólną sytuacją gospodarczo-ekonomiczną. Kryzys i spadek popytu na nowe samochody zmniejszać będzie zamówienia na nasze produkty i odwrotnie. W najbliższym czasie Toyota planuje wprowadzić na rynek kilka nowych modeli, do których produkujemy podzespoły. Liczymy, że zwiększy to produkcję silników w Wałbrzychu.

Rafał Orłowski, analityk AutomotiveSuppliers.pl

Przemysł motoryzacyjny w Polsce silnie odczuwa spadek sprzedaży aut w Europie. Broni się jednak dzięki rozwiniętej sieci dostawców oraz powiązaniu z klientami z Niemiec. Od początku roku części i komponenty stały się najważniejszym elementem eksportu motoryzacyjnego. Ale ich producenci znajdują się w coraz bardziej złożonej sytuacji. Z jednej strony mamy najnowsze inwestycje takich koncernów jak Pilkington, TRW czy Faurecia, a z drugiej są realizowane lub oczekiwane redukcje zatrudnienia.

Mocne strony branży

Produkcja części utrzymuje tendencję rosnącą

- Branża wciąż przyciąga inwestycje. Kryzys też jest tu widoczny, ale nie tak jak w przypadku samochodów.

- Produkcja zakładów jest zdywersyfikowana. Spadek zamówień od jednego wytwórcy aut można sobie odbić na innej marce.

- Odbiorcy chwalą wysoką jakość produktów z Polski. Inwestorzy mają do dyspozycji wysoko kwalifikowane kadry.

- Zakłady są bardzo nowoczesne, stosują najnowsze technologie.

Słabe strony branży

Produkcja części w Polsce uzależniona jest od rynku aut w zachodniej Europie

- Sprzedaż samochodów w Europie spada. To będzie wpływać na spadek zamówień od fabryk aut.

- Koszty pracy w Polsce są wyższe niż w takich krajach jak Bułgaria czy Rumunia. To może ograniczyć napływ nowych inwestycji.

- Producenci już działający w Polsce i planujący reinwestycje mają coraz większe problemy z objęciem nowych projektów strefą ekonomiczną.

Tylko w pierwszych pięciu miesiącach roku wartość eksportu tej części branży wynosiła prawie 3 mld euro. To 4,5 proc. więcej niż przed rokiem i prawie 600 mln euro ponad liczoną w tym samym okresie wartość eksportu samochodów z polskich fabryk Opla, Fiata i Volkswagena. Według przedstawionego w ubiegłym tygodniu raportu Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDiPCM) w zeszłym roku wartość produkcji całego sektora przekroczyła 51 mld zł. – Mimo kryzysu był to kolejny rekordowy rok – twierdzi Alfred Franke, prezes SDiPCM.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Za oglądanie świątecznych dekoracji w Zakopanem będzie trzeba zapłacić. Mieszkańcy oburzeni
Biznes
Oligarchowie walczą w Londynie o Norylski Nikiel. Dwóch się kłóci, trzeci przygląda
Biznes
Burza w Sejmie podczas debaty nad systemem kaucyjnym. Wraca październik 2025 r.
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Bitcoin na rekordowym poziomie
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Polska walczy o pieniądze z Unii Europejskiej dla zbrojeniówki
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką