Do 2060 r. na jedną osobę w wieku 65+ będzie przypadać zaledwie 1,4 osoby w wieku produkcyjnym (20-64 lata) a jeszcze 3 lata temu ten stosunek wynosił 1:5. Polska na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej wygląda pod tym względem wyjątkowo niekorzystnie. Za kilkadziesiąt lat mamy szansę być najstarszym narodem na kontynencie.
Ten problem dziś szeroko omawiało grono ekspertów zaproszonych na III Forum Ochrony Zdrowia Forum Ekonomicznego w Krynicy.- Pierwszym krokiem, jaki musimy uczynić, to oswoić starość, zmienić mentalność wszystkich obywateli w tym temacie – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej. - Przestańmy patrzeć na starzejące się społeczeństwo jako problem. Tak naprawdę jest to wielki postęp. Mówi o ty, że ludzie żyją dłużej, bo zmieniły się ich warunki bytności – dodał.
Minister zwrócił uwagę, że dużym wyzwaniem, jakie stoi przed Polską, jest wspieranie aktywności zawodowej osób starszych. Wydłużony został wiek emerytalny, ludzie muszą pracować dłużej i trzeba im dać taką możliwość. Człowiek aktywny zawodowo jest także osobą zdrowszą, która mniej obciąża państwo. Podczas dzisiejszego (6 września) wystąpienia wspomniał o wczorajszej wizycie w Nowym Sączu na Forum III Wieku. Przypomniał, że rząd przeznaczył 20 mln zł na konkurs, gdzie wygrywać będą projekty aktywizujące i edukujące osoby po 55 roku życia.
- Mam nadzieję, że ten konkurs będzie początkiem do określenia długofalowej polityki senioralnej w Polsce, którą chcielibyśmy tworzyć wspólnie z osobami starszymi – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Paneliści nie mogli uciec od tematu kosztów, jakie państwo ponosi na rzecz seniorów. Zwrócono uwagę, że firmy ubezpieczeniowe nie chcą inwestować w osoby starsze.