Bliski koniec licencji na rosomaki

Tak będzie, jeśli nie przedłużymy licencji. Prawo do produkcji transporterów wygasa w 2013 r.

Aktualizacja: 12.10.2012 14:21 Publikacja: 12.10.2012 03:03

KTO Rosomak. Opancerzony wóz bojowy z WZM?Siemianowice sprawdził się w trudnych operacjach przeciw t

KTO Rosomak. Opancerzony wóz bojowy z WZM?Siemianowice sprawdził się w trudnych operacjach przeciw talibom w Afganistanie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Armia planuje zamówić w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach jeszcze co najmniej 200 transporterów. Jeśli rząd w porę nie dogada się z fińską Patrią, w przyszłym roku zakłady w Siemianowicach będą musiały zakończyć licencyjną produkcję rosomaków.

Obecny, wart 5 miliardów zł, kontrakt z 2003 r. nie przewiduje kontynuacji wytwarzania w Polsce najlepszego transportera opancerzonego atlantyckiej koalicji w Afganistanie i najważniejszego dziś wozu bojowego armii. – Pamiętam pośpiech, z jakim dopinano przed laty kontrakt na 650 kołowych transporterów opancerzonych (KTO) nowej generacji. MON ewidentnie nie zadbało wówczas o zagwarantowanie przedłużenia produkcji pojazdów. A w sprawach inwestycji offsetowych urzędnicy zbierali dopiero doświadczenia – mówi Zdzisław Zieliński, wiceszef fachowego pisma „Raport WTO".

Zarzut, iż decydenci resortu obrony w porę nie pomyśleli o przedłużeniu praw do wytwarzania i rozwoju udanej konstrukcji w siemianowickich WZM – formułuje też Najwyższa Izba Kontroli w raporcie oceniającym inwestycje offsetowe związane z KTO. Co gorsza – „prowadzone w tej kwestii negocjacje do tej pory nie przyniosły korzystnych dla strony polskiej rozstrzygnięć" – twierdzą inspektorzy NIK.

MON zapewnia, że rozmowy z fińskim koncernem trwają i strona polska nie dopuszcza myśli, by mogły się zakończyć niepowodzeniem. Zaawansowane są też prace rozwojowe nad specjalistycznymi wersjami rosomaków – już trafiły do wojska m.in. wozy ewakuacji medycznej.

Technologie pozyskane z Patrii dokonały prawdziwej rewolucji w siemianowickich zakładach. Z podrzędnych warsztatów remontowych przekształciły się w nowoczesną firmę, której zeszłoroczne przychody sięgnęły 770 mln zł, a zysk przekroczył 21 mln zł.

Spółka zatrudniająca już 460 fachowców, zainwestowała w rozwój 50 mln zł. Od podstaw zbudowano linie technologiczne produkujące opancerzenie i integrujące montaż komponentów dostarczanych przez kilkudziesięciu krajowych i zagranicznych kooperantów. Specjalnie zorganizowany wydział przywraca sprawność rosomakom uszkodzonym w walce. – Do tej pory WZM przekazały armii 496 nowych transporterów – informuje Michał Rumin, rzecznik spółki. W przyszłym roku uda się dokończyć zamówienia wynikające z obecnej umowy z wojskiem – dodaje.

W negocjacjach z Patrią w sprawie przedłużenia licencji na produkcję rosomaków rząd ma dodatkowe argumenty. Pół roku przed ostatecznym rozliczeniem inspektorzy NIK stwierdzili, że zagranicznym partnerom Wojskowych Zakładów Mechanicznych udało się wykonać jedynie dwie trzecie wartości zaplanowanych offsetowych inwestycji i zamówień, a wiele kompensacyjnych projektów pozostało wyłącznie na papierze.

Według ustaleń „Rz" w przypadku Patrii, głównego dostawcy technologii rosomaków (w ramach kompensat Finowie przekazywali przede wszystkim dokumentację techniczną transportera i specjalistyczne oprzyrządowanie), zaległości offsetowe mają wartość ok. 80 mln euro.

– Próbujemy negocjować z fińskim dostawcą KTO prawa do przedłużenia na kolejne 10 lat licencji na produkcję transporterów w ramach inwestycji zamiennej – ujawnia „Rz" Hubert Królikowski, dyrektor Departamentu Programów Offsetowych w resorcie gospodarki. – Chcemy też od Patrii dostać wolną rękę na modernizację pojazdu uwzględniającą bojowe doświadczenia, modyfikację transportera i tworzenia jego nowych wersji. Tu jednak Finowie stawiają największy opór – zdradza dyrektor Królikowski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

z.lentowicz@rp.pl

Armia planuje zamówić w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach jeszcze co najmniej 200 transporterów. Jeśli rząd w porę nie dogada się z fińską Patrią, w przyszłym roku zakłady w Siemianowicach będą musiały zakończyć licencyjną produkcję rosomaków.

Obecny, wart 5 miliardów zł, kontrakt z 2003 r. nie przewiduje kontynuacji wytwarzania w Polsce najlepszego transportera opancerzonego atlantyckiej koalicji w Afganistanie i najważniejszego dziś wozu bojowego armii. – Pamiętam pośpiech, z jakim dopinano przed laty kontrakt na 650 kołowych transporterów opancerzonych (KTO) nowej generacji. MON ewidentnie nie zadbało wówczas o zagwarantowanie przedłużenia produkcji pojazdów. A w sprawach inwestycji offsetowych urzędnicy zbierali dopiero doświadczenia – mówi Zdzisław Zieliński, wiceszef fachowego pisma „Raport WTO".

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca