Rosjanie chcą mieć większy wpływ na Ukrainę

Rosjanie mogą chcieć zbudować nowe połączenie, aby mieć większy wpływ na Ukrainę.

Aktualizacja: 05.04.2013 07:13 Publikacja: 05.04.2013 04:03

Rosjanie chcą mieć większy wpływ na Ukrainę

Foto: Bloomberg

Dziś Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki, będzie rozmawiał z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem o szczegółach ewentualnej budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. W tym celu udał się na szczyt państw bałtyckich do Petersburga. Piechociński chce tam uzyskać więcej informacji zwłaszcza na temat jej przebiegu, kosztów budowy i potencjalnych odbiorców dodatkowych ilości błękitnego paliwa.

Na razie nie wiadomo, którędy dokładnie mogłaby przebiegać druga nitka gazociągu jamalskiego. Pierwsza łączyła złoża gazu w północnej Rosji i przebiegała poprzez terytorium Białorusi i Polski do Niemiec.

Władimir Putin, prezydent Rosji, oświadczył, że po wprowadzeniu do eksploatacji gazociągu północnego (Nord Stream) planowana druga nitka gazociągu jamalskiego nie może być pełną kopią już istniejącej pierwszej nitki. Którędy dokładnie miałaby biec, jednak nie określił. Wiadomo jedynie, że Rosjanie dostarczaliby gaz do granicy polsko-białoruskiej, a stamtąd miałby on trafiać nad Wisłę, na Słowację i Węgry.

Chodzi o Ukrainę

– Zobaczymy, na jakim to jest etapie pomysłu i o co tak naprawdę chodzi – czy chodzi o dodatkowy gazociąg przez Polskę, który miałby omijać Ukrainę. Polska tutaj z dużą ostrożnością obserwuje wymianę ciosów pomiędzy Rosją i Ukrainą; nie chcielibyśmy być jakimś uczestnikiem większego sporu – stwierdził Piechociński w Programie 1 Polskiego Radia.

Początkowo wicepremier z dużym zainteresowaniem przyjął propozycje dotyczące możliwości powrotu do planów budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Gdy uzyskał jednak dodatkowe informacje, przypomniał sobie o wcześniejszych planach Rosjan dotyczących budowy tzw. Pieremyczki. Był to projekt budowy rurociągów między Białorusią a Słowacją, poprzez terytorium Polski, ale z obejściem Ukrainy, które miały stanowić element wojny gazowo-energetycznej pomiędzy Rosją a Ukrainą.

Sceptycznie do propozycji budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego odniósł się Mikołaj Budzanowski, minister skarbu. Jego zdaniem nie ma żadnych szans, aby Polska, Słowacja i Węgry mogły odbierać dodatkowych 15 mld m sześc. błękitnego paliwa z kierunku wschodniego, tak jak chcą Rosjanie.

Zarówno Budzanowski, jak i Piechociński uważają, że polski odcinek drugiej nitki gazociągu jamalskiego mogłaby realizować tylko państwowa firma Gaz-System, odpowiedzialna za sieć przesyłową w naszym kraju. Spółka na razie nie udziela jednak żadnych komentarzy na ten temat.

Niewykorzystane moce

Aleksiej Miller ujawnił, że Gazprom już rozmawiał z Polską, Węgrami i Słowacją na temat budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego i „jest gotowy do inwestycji" – podała gazeta „Wiedomosti". Projekt mógłby ruszyć po zakończeniu budowy gazociągu południowego (South Stream) w latach 2018–2019.

Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow zapewnił, że inwestycja będzie „niedroga", Gazprom jest bowiem właścicielem infrastruktury przesyłowej do granicy polsko-białoruskiej. Dwa lata temu Rosjanie kupili Biełtransgaz, firmę, do której należy sieć przesyłowa na Białorusi.

Walerij Niestierow, analityk Sbierbank SIB, ocenił, że budowa drugiej nitki będzie kosztować nie więcej niż 5 mld dol. Jego zdaniem podstawowe pytanie dotyczy jednak celowości tego projektu. Zauważył, że popyt w Europie na rosyjski gaz spada, a nie rośnie.Michaił Korczemkin, szef East European Gas Analysis, zauważa z kolei, że już dziś moce gazociągów Gazpromu, to 255 mld m sześc. rocznie. A eksport gazu realizowany przez Rosję wynosi 138 mld m sześc., więc połowa rur jest pusta. Jeżeli dodatkowo zostanie zbudowany gazociąg południowy oraz dwie nitki gazociągu północnego, to łączna moc rosyjskich rur wyniesie 387 mld m sześc.

W ocenie Andrieja Poliszczuka z Raiffeisen Banku oznacza to, że powrót Rosjan do koncepcji budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego przypomina bardziej kolejną formę nacisku na Ukrainę niż projekt biznesowy.     —it

Dziś Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki, będzie rozmawiał z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem o szczegółach ewentualnej budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. W tym celu udał się na szczyt państw bałtyckich do Petersburga. Piechociński chce tam uzyskać więcej informacji zwłaszcza na temat jej przebiegu, kosztów budowy i potencjalnych odbiorców dodatkowych ilości błękitnego paliwa.

Na razie nie wiadomo, którędy dokładnie mogłaby przebiegać druga nitka gazociągu jamalskiego. Pierwsza łączyła złoża gazu w północnej Rosji i przebiegała poprzez terytorium Białorusi i Polski do Niemiec.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca