"Międzynarodowa przestępczość zorganizowana w Azji Wschodniej i Pacyfiku: Ocena zagrożeń" jest najbardziej kompleksowym studium w tym zakresie - ocenia Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC), które opracowało raport.
Jak wynika z dokumentu, najwięcej pieniędzy - prawie 25 mld dolarów rocznie - przynosi przestępcom handel podrabianymi towarami, przede wszystkim ich eksport z Azji do Ameryki i Europy. Według Międzynarodowej Organizacji Ceł obrót podróbkami stanowi 2 proc. całkowitego globalnego obrotu handlowego. 75 proc. skonfiskowanych na świecie w latach 2008-2010 podróbek pochodziła z Azji Wschodniej, głównie z Chin.
Na drugim miejscu w raporcie UNODC znalazł się handel nielegalnymi produktami z drewna, na którym grupy przestępcze zarabiają ok. 17 mld dolarów rocznie. Kolejne najbardziej dochodowe branże to handel narkotykami - opiatami, sprowadzanymi do regionu głównie z Afganistanu i Birmy (16,3 mld dolarów rocznie) oraz produkowaną przede wszystkim w Chinach i Birmie metamfetaminą (15 mld dolarów rocznie) a także podrabianymi lekami, wywożonymi przeważnie do krajów Azji Płd-Wsch. i Afryki (5 mld dolarów rocznie).
Wysoko na liście znajduje się również czarnorynkowy handel używaną elektroniką w celu obejścia przepisów dotyczących jej utylizacji (3,75 mld dolarów rocznie) oraz nielegalny handel dzikimi zwierzętami i roślinami (2,5 mld dolarów rocznie). Setki milionów dolarów przynosi działającym w regionie międzynarodowym gangom szmuglowanie ludzi przez granice oraz handel żywym towarem.
Według reprezentanta UNODC na Azję Płd-Wsch. i Pacyfik Jeremy'ego Douglasa zorganizowane grupy przestępcze działające w regionie są zdolne "destabilizować społeczeństwa" na całym świecie. "Za nielegalne dochody z przestępczości w Azji Wschodniej i Pacyfiku można kupować nieruchomości i firmy, i korumpować ludzi wszędzie" - ocenił.