Marcelo Giugale, dyrektor Banku Światowego, powiedział cnbc, że kraje które dotychczas korzystały na boomie surowcowym, powinny przygotować się na bolesny spadek cen.
- Nie chcemy kolejnej straconej szansy – powiedział Giugale. – Teraz sprawy powinny przybrać inny obrót. Surowcowa bonanza powinna przerodzić się w rozwój ludzkich możliwości – a warunki życia w krajach rozwijających powinny się polepszyć.
Według Giugale kluczowe znaczenie dla cen surowców ma rozwój gospodarki chińskiej. Do niedawna Chiny odnotowywały znaczące wzrosty PKB, ciągnąc w górę ceny surowców. Ale druga światowa gospodarka ostatnio rozczarowuje. Prognozy wobec tegorocznego PKB w Chinach skorygowało wiele instytucji finansowych. Analitycy MFW obcięli prognozy wzrostu z 8 proc. do 7,75 proc. Tylko o 7,7 proc zwiększył się chiński PKB w I kwartale 2013 r., wobec 7,9 proc. w ostatnim kwartale 2012 r.
Przykładem spadków cen surowców jest miedź., której ceny spadły o około 16 proc. w ciągu roku. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME w Londynie spadła w kwietniu do poziomu najniższego od 18 msc 6,762.25 za tonę.
Według Giugale zmiany na rynku surowcowym powinny motywować rządy do zmian. Dyrektor Banku Światowego uważa, że kraje rozwijające się powinny skupić się na zmniejszaniu deficytów budżetowych i zmniejszeniu inflacji. – Kraje korzystając z boomu surowcowego powinny inwestować w usługi czy przemysł – dodaje.