Unia skarży Rosję w WTO o cła na auta

Unia Europejska wystąpiła do WTO o wydanie orzeczenia co do legalności pobierania przez Rosją opłat za recykling od importowanych samochodów.

Publikacja: 10.10.2013 15:25

Komisja Europejska zwróciła się do organizacji w Genewie o powołanie grupy rozjemczej (panelu), który wyda orzeczenie o takich opłatach. Unia uważa, że oznaczają dyskryminowanie unijnego eksportu do Rosji, wynoszącego około 10 mld euro rocznie.

Jeśli 3-osobowy panel orzeknie na korzyść Unii, to Rosja może odwołać się od tego, a jeśli nie, to  zostanie zmuszona do zmiany przepisów albo musi liczyć się z sankcjami handlowymi. To z kolei grozi zastosowaniem przez Moskwę retorsji wobec Unii.

- Opłaty te mocno utrudniają eksport sektora o kluczowym znaczeniu dla europejskiej gospodarki, więc nie mieliśmy innego wyboru, jak wystąpić do WTO o orzeczenie, aby zapewnić dostosowanie się Rosji do jej międzynarodowych zobowiązań - stwierdził komisarz ds. handlu Karel De Gucht.

Uruchamiając procedurę w WTO Unia podwyższyła temperaturę sporu i dała znać, że nie powiodły się próby wynegocjowania rozwiązania z Rosją. Rosja zaczęła tym sporem kiepski start w WTO, do której przyjęto ją zaledwie rok temu po 19 latach od złożenia prośby.

Unia skierowała początkowo w lipcu skargę do WTO, że Rosja bezprawnie chroni swych producentów samochodów i dała Moskwie czas na zmianę przepisów. W pierwszym etapie Unia wystąpiła o konsultacje z Rosją, aby w ciągu 60 dni znaleźć rozwiązanie. W lipcu także Japonia złożyła w Genewie skargę na Rosję za opłaty za recykling.

Rosja twierdzi, że opłata pokrywa koszty utylizacji pojazdów, ale przeciwnicy twierdzą, że jest w istocie bezprawnym podatkiem importowym, bo nie stosuje się  jej wobec samochodów wyprodukowanych w Rosji, Białorusi i Kazachstanie, które tworzą unię celną.

Stany podały, że także obserwują działania Moskwy pod kątem naruszania reguł międzynarodowego handlu, które szkodzą amerykańskiemu eksportowi, ale na razie nie mają w planach uruchomienia procedury o spór handlowy.

Komisja Europejska zwróciła się do organizacji w Genewie o powołanie grupy rozjemczej (panelu), który wyda orzeczenie o takich opłatach. Unia uważa, że oznaczają dyskryminowanie unijnego eksportu do Rosji, wynoszącego około 10 mld euro rocznie.

Jeśli 3-osobowy panel orzeknie na korzyść Unii, to Rosja może odwołać się od tego, a jeśli nie, to  zostanie zmuszona do zmiany przepisów albo musi liczyć się z sankcjami handlowymi. To z kolei grozi zastosowaniem przez Moskwę retorsji wobec Unii.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca