Opinię, którą prawdopodobnie podzieli unijny Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu, wydał wczoraj jego rzecznik generalny Niilo Jaaskinen. Jego zdaniem, Polska odmawiając rejestrowania samochodów z kierownicą po prawej stronie, narusza unijne prawo do swobodnego przemieszczania się po terytorium Unii Europejskiej. Sam zakaz jest natomiast zbyt restrykcyjny w stosunku do celu, czyli bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Komisja Europejska złożyła w tej sprawie skargę na Polskę do Trybunału w 2011 r. W Polsce nie można bowiem rejestrować samochodu osobowego z kierownicą po prawej stronie pochodzącego z kraju o ruchu lewostronnym, np. z Wielkiej Brytanii czy Irlandii.
– Jazda takim samochodem może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Niebezpieczne będzie wyprzedzanie, wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej, a zwłaszcza wjazd na rondo – twierdzi prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) Jakub Faryś. Nie ma problemu, gdy takie samochody spotyka się sporadycznie. Ale PZPM powołuje się na szacunki ekspertów, według których po dopuszczeniu rejestracji takich aut ich liczba gwałtownie się zwiększy. Może to być nawet 15–20 proc. całego prywatnego importu, który w 2012 r. przekroczył 657 tys.
Zaleją nas samochody z kierownicą z prawej strony? Będą wypadki?
(nagranie z 19.06.2013r.)