Producenci ujednolicą zasilacze do komórek i laptopów

Na początku roku opracowane zostaną przepisy, które wprowadzą jeden standard zasilaczy dla komórek ?i laptopów.

Publikacja: 02.01.2014 05:49

Cel projektowanych norm to wyeliminowanie dziesiątków różnych typów wejść i wtyczek do takich urządzeń oraz brak kompatybilności między ładowarkami. Dziś użytkownicy komórek i przenośnych komputerów muszą gromadzić bowiem stos różnego rodzaju kabli i zasilaczy niezbędnych do ładowania tego typu sprzętu.

Jeśli uda się wdrożyć nowe regulacje, to za cztery lata smartfony i tablety, a być może także komputery przenośne, niezależnie od modelu i producenta, będzie można podłączyć do tej samej ładowarki.

– Od jednego standardu raczej nie ma odwrotu. To słuszny krok – podkreśla Michał Kanownik, dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego (ZIPSEE). Jak tłumaczy, realny jest scenariusz, że za kilka lat producenci zaoferują do wyboru droższy zestaw smartfon plus ładowarka i tańszy – z samym telefonem dla klientów, którzy już mają uniwersalny zasilacz.

– W przyszłości podobnie będzie zapewne z laptopami – dodaje Kanownik.

Nad wspólnym standardem ładowarek dla telefonów pracuje Parlament Europejski. Dla urządzeń wprowadzanych na rynek Unii Europejskiej będzie to wejście mini USB. Prawdopodobnie w I połowie 2014 roku opracowana zostanie dyrektywa w tej sprawie. Głosowanie Parlamentu Europejskiego zaplanowano na marzec. Jeśli eurodeputowani przegłosują nowe przepisy, to telefony, które nie spełnią standardu mini USB, nie będą mogły być po 2017 r. sprzedawane w UE. Państwa członkowskie będą miały bowiem dwa lata na implementację tych regulacji, a producenci urządzeń otrzymają dodatkowo rok czasu na dostosowanie się do nowych zasad.

– Dla producentów zmiany te wpłyną na ograniczenie kosztów produkcji, gdyż zamiast wielu różnych standardów ładowania będą oferować jeden – przekonuje Michał Kanownik.

Również z początkiem 2014 roku mają zostać opracowane zupełnie nowe normy dla ładowarek do laptopów. Pracuje nad nimi Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna (IEC). Nie będą jednak one obligatoryjne.

A to oznacza, że z dostosowaniem się przez firmy do zalecanego standardu może być kłopot. Tak było wcześniej z komórkami. Ujednoliceniem złączy służących zasilaniu telefonów UE zajmowała się od 2008 r. I choć w 2011 roku Komisja Europejska – na wniosek IEC – przygotowała zalecenie w tej sprawie, pod którym podpisało się 14 największych producentów sprzętu, to do formatu mini USB wciąż nie dostosował się np. Apple. Po wejściu w życie dyrektywy amerykański producent nie będzie miał już wyjścia.

Na razie nie wiadomo, kiedy mogłaby zostać przygotowana dyrektywa ws. zasilaczy komputerów. Nie wiadomo również na jaki standard ładowarki zdecyduje się ostatecznie IEC. Decyzje zapadną prawdopodobnie w styczniu. Frans Vreeswijk, prezes IEC, liczy, że UE również w przypadku komputerów wdroży zalecane normy jako obowiązkowe. – Zmiany w standardach zasilania nie tylko uproszczą życie konsumentom, ale ograniczą też ilość tzw. elektrośmieci – zaznacza Vreeswijk.

Z szacunków IEC wynika, że konieczność zmiany ładowarek w komórkach i laptopach, przy okazji wymiany sprzętu na nowszy, generuje co roku ok. 0,5 mln ton odpadów.

Polska też ma spory problem z rosnącą liczbą takich elektroodpadów i niewielkim stopniem ich recyklingu. W 2012 roku Polacy wyrzucili prawie 160 mln kg zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Z danych Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska wynika, że zbieramy średnio 3,88 kg elektroodpadów na mieszkańca. To poniżej unijnej średniej, która wynosi 4 kg i po 2019 roku wzrośnie do 20 kg.

Z grudniowych badań Millward Brown wynika, że jedynie 40 proc. wyrzucanego przez nas sprzętu trafia do punktów zbiórki.

Cel projektowanych norm to wyeliminowanie dziesiątków różnych typów wejść i wtyczek do takich urządzeń oraz brak kompatybilności między ładowarkami. Dziś użytkownicy komórek i przenośnych komputerów muszą gromadzić bowiem stos różnego rodzaju kabli i zasilaczy niezbędnych do ładowania tego typu sprzętu.

Jeśli uda się wdrożyć nowe regulacje, to za cztery lata smartfony i tablety, a być może także komputery przenośne, niezależnie od modelu i producenta, będzie można podłączyć do tej samej ładowarki.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił