Hyundai podgryza Skodę

Południowokoreański Hyundai toczy zaciekły bój ze Skodą. W Europie, a szczególnie na jej własnych śmieciach, czyli w Republice Czeskiej. W obecnym dziesięcioleciu Koreańczycy chcą zwiększyć udział w europejskim rynku z 3,4 proc. do 5 proc.

Publikacja: 05.01.2014 12:11

Hyundai podgryza Skodę

Foto: Bloomberg

- To byłaby wielka strata wizerunkowa dla Skody, gdyby Hyundai zdystansował ją na rodzimym rynku – twierdzi Stefan Bratzel, dyrektor Center of Automotive Management (Motoryzacyjne Centrum Zarządzania ) na University of Applied Sciences (Uniwersytet Nauk Stosowanych) w Bergisch Gladbach. Podkreśla on, że obaj producenci mają podobną pozycję i coraz bardziej konkurują ze sobą tymi samymi narzędziami, m.in. dobrą jakością i „rozsądną ceną".

Hyundai, który od 2008 r. produkuje swoje samochody w Czechach i jest tam drugim graczem pod względem sprzedaży, w ostatnim dziesięcioleciu zwiększył ponad dwukrotnie udział w tamtejszym rynku kosztem Skody, wciąż  jednak utrzymującej pozycję dominującą.

Hyundai chce być traktowany jako lokalna marka. Jego fabryka w Nosovicach zatrudnia 3500 osób i rocznie produkuje 300 tys. samochodów. Dostarcza ona 72 proc. aut sprzedawanych przez południowokoreański koncern w Czechach.

- Z definicji jesteśmy lokalnym producentem – przekonuje Vladimir Vosicky, odpowiedzialny za sprzedaż na tamtejszym rynku i nie ukrywa, że Hyundai chciałby być preferowaną lokalną marką. We wrześniu 2013 r. zalecił dilerom, aby w salonach wystawili nowy model octavii, której cena wyjściowa wynosiła 334 900 koron czeskich (16 550 dolarów) obok własnych i30 (297 900 koron) oraz i40 (569 990 koron), aby klienci mieli okazję bezpośredniego porównania tych maszyn.

Marketingowe zabiegi Hyundaia, który jest też sponsorem czeskiej reprezentacji piłkarskiej, opłaciły się, gdyż w ciągu 10 lat udało mu się zwiększyć udział w tamtejszym rynku z 3,6 proc. do 9,6 proc., natomiast udział Skody spadł z 48 proc. do 30 proc.

Jednak ta firma należąca do grupy Volkswagena, zatrudniająca 26 tys. pracowników, nie pozostaje bierna. W 2013 r. na rynku pojawiło się jej osiem nowych modeli. Zmodernizowano też fabrykę w Mlada Boleslav. Emocjonalne więzi z klientami Skoda stara się podtrzymać m. in. dzięki sponsorowaniu reprezentacji hokejowej.

Jan Hurt, szef sprzedaży w Europie Środkowo-Wschodniej, deklaruje, że jego firma do "ostatniej sekundy" będzie walczyła o utrzymanie jednej trzeciej rynku czeskiego. – Lojalność klientów Skody jest całkiem wysoka w porównaniu z konkurencją – wskazuje. Skoda podobnie jak i Hyundai ma ambicje zwiększenia udziału w europejskim rynku z 4,1 proc. do 5 proc., ale główna batalia między nimi zostanie rozegrana na rynku czeskim, gdzie liczba aut przypadających na 1000 mieszkańców jest o 17 proc. mniejsza niż w sąsiednich Niemczech.

- To byłaby wielka strata wizerunkowa dla Skody, gdyby Hyundai zdystansował ją na rodzimym rynku – twierdzi Stefan Bratzel, dyrektor Center of Automotive Management (Motoryzacyjne Centrum Zarządzania ) na University of Applied Sciences (Uniwersytet Nauk Stosowanych) w Bergisch Gladbach. Podkreśla on, że obaj producenci mają podobną pozycję i coraz bardziej konkurują ze sobą tymi samymi narzędziami, m.in. dobrą jakością i „rozsądną ceną".

Hyundai, który od 2008 r. produkuje swoje samochody w Czechach i jest tam drugim graczem pod względem sprzedaży, w ostatnim dziesięcioleciu zwiększył ponad dwukrotnie udział w tamtejszym rynku kosztem Skody, wciąż  jednak utrzymującej pozycję dominującą.

Biznes
Co przewiduje traktat UE-Mercosur? Na pewno dalsze spory i protesty
Biznes
Rosji zabraknie czołgów. Nie ma ich z czego produkować
Biznes
Wojskowy offset jednoczy polskie firmy. Ale i zmusza do nauki
Biznes
Za oglądanie świątecznych dekoracji w Zakopanem będzie trzeba zapłacić. Mieszkańcy oburzeni
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Biznes
Oligarchowie walczą w Londynie o Norylski Nikiel. Dwóch się kłóci, trzeci przygląda
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką