Agencja ratingowa Standpoint Research rating Apple'a obniżyła  m.in. z uwagi na skandalicznie niskie stawki płacone pracownikom: Apple według szefa Standpoint, Ronniego Moasa, płaci pracownikom 2 dol. za godzinę, mając na koncie 150 mln dol. wolnej gotówki – podał serwis Marketwatch.com.  Zdaniem Moasa to jest już „obsceniczne". – Wysłuchałem wszystkich ich obronnych argumentów i dla mnie nie mają sensu – powiedział Moas telewizji CNBC. Amazon ma podtrzymaną rekomendację „sprzedaj" za wywieranie nacisków na pracowników przez nowego właściciela, Jeffa Bezosa, który „spędza czas na swoim jachcie na Galapagos".  Philip Morris zdaniem Moasa ma za to „czarne płuca", a na rękach „krew 500 mln ludzi".

Ten weekend upłynął pod znakiem krytyki za nieetyczne działania także w Polsce. Po tym, jak odzieżowy koncern LPP (właściciel marek Reserved, Cropp, Mohito, Sinsay i House) poinformował, że zarejestrował swoje marki na Cyprze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Przeniesienie znaków towarowych z LPP na Gothals Ltd oraz z Gothals Ltd na rzecz Jaradi Ltd wynika z przyjętej polityki LPP mającej na celu przekazanie zarządzania prawami do znaków towarowych podmiotowi w grupie kapitałowej LPP (LPP SA jest spółką dominująca wobec Gothals Ltd i Jaradi Ltd), którego zasadniczym przedmiotem działalności jest zarządzanie prawami do znaków towarów, w tym ich ochrona, działanie w celu zwiększenia ich wartości, udzielanie licencji na korzystanie itp. przy zachowaniu optymalnej struktury podatkowej – podała  spółka w komunikacie opublikowanym w Wigilię. Decyzja nie spodobała się części klientów. Na Facebooku ruszył antyprofil LPP „Reserved: nie kupuję u oszustów podatkowych", który dziś w nocy miał już 9,5 tys. „lubiących" go osób. Firma szybko zareagowała na kryzysową sytuację i wydała komunikat, w którym podała m.in. że „prowadząc sprzedaż w 11 krajach Europy Środkowej i Wschodniej, około 90 proc. należnych podatków ze swojej działalności wpłaca do budżetu państwa polskiego, będąc w zeszłym roku 6 największym płatnikiem podatku dochodowego (CIT) wśród firm polskich". - Wypracowany przez LPP  zysk w większości jest reinwestowany w dynamiczny rozwój firmy w Polsce i za granicą, co w 2014 roku szacunkowo spowoduje wzrost o ponad 20 proc. odprowadzanych podatków w Polsce – podało LPP.

Na założonym na Facebooku antyprofilu LPP internauci kłócą się między sobą, wytykając jego założycielom, że powinni założyć analogiczne antyfanpage także wielu innym działającym na polskim rynku firmom (w tym np. obu największym komercyjnym telewizom), których właściciele od lat rozliczają się poza krajem.

Tocząca się od lat międzynarodowa dyskusja klientów na temat nieetycznego działania firm na różnych polach ze zdwojoną siłą wybuchła po tym, jak  pod koniec kwietnia ubiegłego roku blisko  Dhaki w Bangladeszu zawalił się budynek Rana Plaza, gdzie mieściły się m.in. zakłady odzieżowe H&M czy Zary. Zginęło wtedy ponad tysiąc osób - większość z nich to szwaczki. W maju 31 marek produkujących w tym kraju podpisało specjalne porozumienie mające zapewnić bezpieczeństwo w wykorzystywanych przez nich zakładach mieszczących się w Bangladeszu.