5,88 mln zł otrzymał w 2013 roku Maciej Witucki, który w drugiej połowie września ubiegłego roku oddał fotel prezesa zarządu Orange Polska w ramach tzw. pokojowej sukcesji – wynika ze sprawozdania rocznego giełdowego telekomu. Kwota wynagrodzenia menedżera jest więc o 3 mln zł wyższa niż w 2012 roku, co oznacza najprawdopodobniej, że właśnie tyle uzyskał w zamian za zmianę funkcji. Formalnie pełnić miał ją do kwietnia 2015 roku. Wtedy kończyła się jego trzyletnia kadencja, ustalona przez walne zgromadzenie akcjonariuszy w 2011 roku.
3 mln zł więcej niż w 2012 r. otrzymał Maciej Witucki odchodząc ze stanowiska szefa Orange Polska.
2013 rok był dobry także dla pozostałych menedżerów wchodzących w skład zarządu Orange Polska. Czterech głównych zarządzających grupą (nie licząc zarobków nowego prezesa Bruno Duthoit) zarobiło w ub.r. łącznie 8,97 mln zł (rok wcześniej o 200 tys. zł mniej). Gros tej kwoty zostało im już wypłacone.
Brakuje danych o wynagrodzeniach w Polkomtelu czy T-Mobile Polska.
Ale wiadomo, że nie najgorzej zarabiają główni menedżerowie w P4, operatorze sieci Play. Zgodnie z prospektem obligacji wyemitowanych przez tę sieć, w ciągu trzech kwartałów 2013 r. łączne wynagrodzenie zarządu wyniosło 7,7 mln zł. Rok wcześniej – 6,1 mln zł. Na tej podstawie można szacować, że w całym 2013 r. sześciu zarządzających siecią zarobiło w sumie 10,1 mln zł. Średnio na członka zarządu P4 wypada więc około 1,7 mln zł. Ponieważ jednak w ub.r. doszło do zmiany we władzach (telekom ma nowego członka zarządu odpowiadającego za finanse), nie jest wykluczone, że podane wynagrodzenie obejmuje również odprawę.