„Smart", czyli inteligentny, może być już nie tylko nasz telefon czy tablet, ale również telewizor, zegarek, a nawet samochód czy dom. Rozpoczynające się w Berlinie targi nie pozostawiają wątpliwości: nadchodzi era internetu rzeczy. Łączenie wszelkich możliwych sprzętów – od prostej żarówki przez sprzęt AGD po maszyny w fabryce – do sieci i zarządzanie nimi z poziomu aplikacji to już nie przyszłość.
Producenci zaprezentują m.in. systemy „smart home" do sterowania domem. Tu brylować będą Thomson i Samsung, które zaprezentują centralny system automatyki domowej. Jak tłumaczą w centrali Thomsona, połączy on szeroki wybór akcesoriów, które można podpiąć do systemu (tzw. plug and play). Samsung stawia na usługi i produkty zapewniające zwiększenie bezpieczeństwa domu, bardziej efektywne zużycie energii, a do tego dostosowane do lokalizacji użytkownika i obsługiwane głosem.
Smartfonem kontrolować będzie można wszystkie elementy inteligentnego domu – od cyfrowych zamków w drzwiach (jeśli zamek zostanie otwarty podczas nieobecności użytkownika, na jego smarfton zostanie wysłane powiadomienie) po kamery sieciowe i inteligentne gniazdka prądu. – Chcemy stworzyć otwarty ekosystem inteligentnego domu, wdrażając zróżnicowane usługi, rozwiązania chmurowe, a także udostępniając platformę Samsunga programistom – tłumaczy Olaf Krynicki, rzecznik Samsunga.
Ale na targach tradycyjnie zobaczyć będzie można również liczne nowości sprzętowe: telewizory, aparaty fotograficzne, kamery, kolumny głośnikowe, komputery, smartfony, tablety. W przypadku odbiorników TV królują te ultra HD, a do tego z zakrzywionym ekranem.
Targi pokażą również, że Android to system operacyjny, z którym będziemy mieli do czynienia nie tylko w naszych telefonach. Teraz wkracza on do zegarków (tzw. smartwatch) i telewizorów. Całą gamę takich odbiorników przedstawią m.in. chińskie Haier oraz TCL.