Reklama

Przetarg za 8 mld zł oprotestowany przez Sikorsky Aircraft

Amerykański koncern śmigłowcowy grozi wycofaniem się z wartego 8 mld zł przetargu na helikoptery dla armii, jeśli wojsko nie zmieni konkursowych wymagań.

Publikacja: 29.10.2014 13:34

Black Hawk – jego najnowsza wersja jest faworytem przetargu.

Black Hawk – jego najnowsza wersja jest faworytem przetargu.

Foto: PAP, Leszek Szymański Leszek Szymański

- Niczego nie zmienimy. Listy protestacyjne słane do władz to taktyka negocjacyjna Amerykanów – odpowiada Ministerstwo Obrony Narodowej i zapewnia, że pozostali uczestnicy śmigłowcowego przetargu dekady: Airbus Helicopters (proponuje maszyny EC 725 Caracal) i włosko- brytyjska AgustaWestland (AW 149) zapowiadają zgłoszenie ofert w wyznaczonym terminie 28 listopada 2014 r.

Jednak zdaniem Micka Maurera prezesa konsorcjum Sikorsky Aircraft Corp., który napisał w tej sprawie m.in. do wicepremiera i szefa MON Tomasza Siemoniaka, wojskowe wymagania na 70 zamawianych przez Polskę śmigłowców wsparcia i wersji specjalistycznych (poszukiwawczo-ratowniczych i zwalczania okrętów podwodnych), preferują jednego producenta. Jeśli więc MON nie zmieni wymagań, Sikorsky Aircraft Corp odstąpi od złożenia oferty – grozi szef SAC.

Wojsko wie czego chce

- Wymagania techniczne na śmigłowce wsparcia znane są wszystkim zainteresowanym producentom od maja tego roku . Zapewniam, że nie ma w konkursowych dokumentach zapisów, które eliminowałyby Black Hawki Sikorsky'ego lub preferowały maszyny któregoś z konkurentów - dziwi się Jacek Sońta, rzecznik MON.

Sam resort obrony na list szefa SAC odpowiada stanowczo, że to zamawiający, czyli MON określa „czego potrzebują Siły Zbrojne, a nie oferenci wskazują, co mają do sprzedania", zresztą, zdaniem wojska, firma SAC „dysponuje takimi śmigłowcami w palecie swoich produktów".

W opinii MON listy przesłane do polskich władz przez Sikorsky'ego, są jedynie elementem taktyki negocjacyjnej. Według wiedzy ministerstwa inni oferenci zapowiedzieli złożenie ofert według standardowych wymagań Inspektoratu Uzbrojenia.

Reklama
Reklama

W specjalnym komunikacie MON wyjaśnia też, że „kierując się interesem Sił Zbrojnych RP nie przewiduje, aby na żądanie jednego z oferentów odwoływać postępowanie lub zmieniać jego warunki na niekorzyść Polski. Ministerstwo było i jest otwarte oraz gotowe do równoprawnego dialogu ze wszystkimi oferentami, ale w żadnym z postępowań nie ulega naciskom potencjalnych wykonawców co do warunków zamówienia".

Turecka konkurencja

Zarzutów szefa SAC wobec wymagań technicznych na śmigłowce nie rozumie Jerzy Gruszczyński, ekspert lotniczy i szef fachowego pisma Lotnictwo.

– Nie przypuszczam by Amerykanie mieli rzeczywiste problemy ze spełnieniem technicznych kryteriów. Oferowany helikopter S-70i Black Hawk to rozwinięcie istniejącej od dekad , sprawdzonej w warunkach bojowych i gruntownie zmodernizowanej konstrukcji, która od lat służy w US Army i licznych krajach NATO. To raczej pozostali konkurenci black hawków mogliby mieć problemy z dostosowaniem się do oczekiwań naszego wojska – twierdzi Gruszczyński.

Znawca awiacji Bartosz Głowacki z pisma „Skrzydlata Polska" zwraca uwagę na inny aspekt sprawy. Przypomina, że Sikorsky, w tym roku, po wieloletnich ciężkich negocjacjach wygrał ogromny przetarg na dostawy ponad stu Black Hawków do Turcji. Turcy wynegocjowali przy tym rozbudowany program przemysłowy, który pozwoli helikoptery produkować nad Bosforem a nawet eksportować gotowe maszyny.

- Dziś wzięcie na siebie zobowiązań wynikających z offsetu czy polonizacji technologii w naszym kraju , może kolidować, z biznesowymi umowami w Turcji - przypuszcza Głowacki.

– Już w okresie podpisywania kontraktów tureckich mówiło się w branży, że przemysłowe zobowiązania na tureckim rynku i obejmujące cały region, eksportowe plany Ankary, mogą zagrozić produkcyjnym interesom należących do Sikorsky'ego podkarpackich zakładów PZL Mielec.

Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Elektryfikacja flot do 2030? Australia odcina młodych od social mediów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama