Według informacji MON celem kilkutygodniowych testów ma być praktyczne sprawdzenie możliwości karakala zadeklarowane przez producenta w dokumentach konkursowych. Zespół 28 specjalistów armii ma zweryfikować 32 główne, techniczne parametry helikoptera dotyczące osiągów ( prędkości, pułapu, długotrwałości lotu, promienia działania – w warunkach symulowanych, różnych misji wykonywanych w dzień i w nocy) a także technicznej konstrukcji maszyny i spełniania przez helikopter międzynarodowych norm i dopuszczeń wynikających m.in. ze standardów NATO. Drobiazgowo ma być sprawdzane zwłaszcza „bezpieczeństwo operacyjnego – czyli bojowego wykorzystania helikoptera" , ale wojskowe wymagania w tej wrażliwej dziedzinie pozostają tajne.

Sprawdzian pod specjalnym nadzorem

Ponieważ decyzja w sprawie skierowania do testów produktu Airbus Helicopters, a nie dopuszczenia do ostatniej fazy postępowania ( ze względów formalnych) konkurencyjnych ofert PZL Mielec/Sikorsky Aircraft (helikoptery S70i Black Hawk) i PZL Świdnik/Agusta Westland (AW 149), wciąż w kręgach polityków opozycji budzi kontrowersje, szef ekipy testowej płk Adam Marciniak, podkreślał w czwartek na lotnisku w Powidzu, że sprawdzian będzie cały czas pod opieką żandarmerii i kontrwywiadu wojskowego a także przedstawicieli biura ds. procedur antykorupcyjnych w MON.

Próby karakala miał też śledzić specjalny, społeczny obserwator wydelegowany przez związki zawodowe przemysłu lotniczego, zaproszony przez MON, ale w czwartek w Powidzu, „Rz" nie udało się go zlokalizować.

Broń komandosów

Mickael Peru, z Airbus Helicopters, szef programu karakala w Polsce , nie ma wątpliwości, że śmigłowiec zaliczy polskie testy, - to pewna , duża maszyna, projektowana z myślą o trudnych misjach sił specjalnych czy bojowego ratownictwa. Dodatkowo przystosowana do operacji morskich. Sprawdzona w warunkach wojennych, m.in. w Afganistanie.

Karakal to największy helikopterów oferowanych przez śmigłowcowych potentatów w wojskowym przetargu w Polsce. 11 tonowa maszyna zabiera na pokład 28 żołnierzy desantu lub kilkunastu komandosów z ciężkim wyposażeniem. Może być tankowana w powietrzu, uzbrajana w torpedy a nawet przeciwokrętowe rakiety Exocet. Dysponuje systemami samoobrony, detektorami, które wykrywają próby namierzenia jej przez wroga laserem czy wiązką radarową. Informuje wówczas o zagrożeniach pilota i uruchamia urządzenia zakłócające naprowadzanie wrażych rakiet.