Coraz ostrzejsza walka o zakup SABMillera

Grupa Kulczyka popiera decyzję zarządu piwnego koncernu o odrzuceniu oferty ABI równej 42,15 funta za akcję, choć widzi sens fuzji.

Publikacja: 11.10.2015 22:00

Coraz ostrzejsza walka o zakup SABMillera

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski BS Bartek Sadowski

Walka o przejęcie SABMillera nabiera rumieńców. Piwny gigant Anheuser-Busch InBev (ABI) wydaje się zdeterminowany i proponuje coraz wyższą cenę za akcje rywala, jednak jego najnowsza oferta również nie spotkała się z aprobatą zarządu SABMiller. Nie wiadomo, czy ABI po raz kolejny podbije stawkę.

Tymczasem głos zabrał jeden z akcjonariuszy SABMillera – Kulczyk Investments (KI). Jednoznacznie ocenił, że oferta nadal jest zbyt niska. Podkreślił przy tym, że widzi strategiczne przesłanki połączenia ABI i SABMillera. Jednak ocenił, że koncern oferuje zbyt niską cenę, korzystając z obecnej, napiętej sytuacji na rynkach.

KI ma nieco ponad 3 proc. akcji SABMillera o wartości ponad 10 mld zł. To daje mu czwartą pozycję wśród największych akcjonariuszy. Wiodący pakiet ma Altria Group (26,6 proc.), za nim BEVCO (13,9 proc.), a na trzecim miejscu jest Public Investment Corporation (3,1 proc.).

Kulczyk Investments podkreśla, że próba przejęcia SABMiller zbiegła się z kompleksową przebudową globalnego portfela i wdrażaniem nowej strategii przez prezesa Sebastiana Kulczyka. Rodzinny holding dodaje, że jest długoterminowo zaangażowany w branży chemicznej, gdzie chce z Ciechu stworzyć firmę o zasięgu globalnym.

Początek przygody rodziny Jana Kulczyka z piwnym koncernem sięga 1993 r. Wtedy w ramach prywatyzacji doszło do zakupu spółki Lech Browary Wielkopolski przez Kulczyk Holding. To z kolei był początek budowy dużej grupy piwowarskiej w Europie.

Reklama
Reklama

W 1995 r. udało się pozyskać inwestora – South African Breweries International (późniejszy SABMiller). W wyniku fuzji firm Lech Browary Wielkopolski i Tyskie Browary Książęce powstała Kompania Piwowarska, a potem dołączył do niej Browar Dojlidy w Białymstoku i browar Belgia w Kielcach.

Jak podkreśla Kulczuk Investments, w ciągu 10 lat od powstania Kompanii Piwowarskiej grupa zwiększyła udział w polskim rynku z 15 proc. do niemal 43 proc. W 2009 r. Kulczyk Holding stał się jednym z największych akcjonariuszy SABMillera. Po wniesieniu 28,1 proc. akcji Kompanii Piwowarskiej został właścicielem 3,8-proc. pakietu wartego wówczas ponad 1,1 mld dol. Kompania Piwowarska jest największym producentem piwa w Polsce. Ma 36-proc. udział w rynku. Zatrudnia ponad 3 tys. osób i produkuje rocznie ok. 14 mln hektolitrów piwa. Z kolei SABMiller wytwarza ponad 320 mln hektolitrów złotego trunku. Przychody grupy za rok obrotowy 2014/2015 wyniosły 22,1 mld dol. Gdyby rzeczywiście doszło do fuzji z ABI, powstałby prawdziwy gigant, który zdominowałby znaczną część globalnego rynku piwa.

Walka o przejęcie SABMillera nabiera rumieńców. Piwny gigant Anheuser-Busch InBev (ABI) wydaje się zdeterminowany i proponuje coraz wyższą cenę za akcje rywala, jednak jego najnowsza oferta również nie spotkała się z aprobatą zarządu SABMiller. Nie wiadomo, czy ABI po raz kolejny podbije stawkę.

Tymczasem głos zabrał jeden z akcjonariuszy SABMillera – Kulczyk Investments (KI). Jednoznacznie ocenił, że oferta nadal jest zbyt niska. Podkreślił przy tym, że widzi strategiczne przesłanki połączenia ABI i SABMillera. Jednak ocenił, że koncern oferuje zbyt niską cenę, korzystając z obecnej, napiętej sytuacji na rynkach.

Reklama
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Biznes
Cenny ręcznik z Wimbledonu. Iga Świątek rozsławiła nie tylko kluski z truskawkami
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama