Prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego Armin Papperger powiedział, że Rheinmetall mógłby wykorzystać więcej nieczynnych zakładów motoryzacyjnych. Dodał także, że zakup obiektów od producentów samochodów – na odpowiednich warunkach – jest również możliwy, informuje Reuters.
Czytaj więcej
Kursy akcji dużych graczy przemysłu obronnego w Europie rosną. Za to amerykańska zbrojeniówka od kilku tygodni żyje w cieniu niepewności rzucanym przez prezydenta Donalda Trumpa.
Fabryki czołgów wymagają ciężkich dźwigów i odpowiedniej nośności. Armin Papperger powiedział, że kupno zakładów takich jak dawna fabryka VW Osnabrück byłoby możliwe przy odpowiednim wolumenie zamówień, na przykład bojowy wóz piechoty Lynx. Prezes niemieckiego koncernu zbrojeniowego przyznał jednak, że ten konkretny zakład byłby bardzo odpowiedni, ponieważ stosunkowo szybko dałoby się go przekształcić w fabrykę zbrojeniową.
Volkswagen sprawdza opcje sprzedaży zakładów
Volkswagen poinformował już w grudniu zeszłego roku, że bada alternatywne scenariusze przyszłego wykorzystania obiektu, wzbudzając nadzieje na sprzedaż, która mogłaby chronić pracowników i zaoszczędzić producentowi samochodów kosztów restrukturyzacji – przypomina Reuters.
Wypowiedź Pappergera pojawiła się dwa tygodnie po tym, jak Rheinmetall poinformował, że przeznaczy dwa własne zakłady motoryzacyjne głównie na produkcję sprzętu obronnego. Nie wykluczył jednocześnie, że zmiany mogą dotyczyć kilku innych zakładów.