Przychody z turystyki w tym kraju dają 20 proc. PKB. To turystyka właśnie pozwoliła tajskiej gospodarce wyjść z popandemicznego kryzysu. A, że zbiegło się to z inwazją Rosji na Ukrainę i masowymi wyjazdami Rosjan z kraju, tę odbudowę oparła na promocji właśnie w kraju Putina.
Czytaj więcej
Każdy cudzoziemiec przyjeżdżający na Bali będzie musiał zapłacić podatek. Data wejścia w życie opłaty to 14 lutego 2024 roku, dzień Świętego Walentego, patrona zakochanych. Ale tym razem chodzi o ochronę przyrody.
Efekty przyszły szybko
W szczycie sezonu, czyli od listopada do stycznia, z Rosji do Tajlandii przyjeżdża po 400 tys. rosyjskich turystów miesięcznie. Pełno jest ich także w pozostałych miesiącach, a wielu z nich zostaje i z tego kraju prowadzą swoje zagraniczne biznesy. Coraz więcej jest także rosyjskich firm działających nielegalnie.
Ale Rosjan jest za mało, aby przyjazdy do Tajlandia mogły powrócić do dawnego poziomu. Stąd pomysł, aby ruszyć z akcją promocyjną w krajach, których obywatelom nie przeszkadza obecność Rosjan i ich ekspansywny sposób bycia. Tajski rząd chce przyciągnąć turystów z Kazachstanu, Indii, Chin i Tajwanu. Wszystkim oferowane są bezwizowe warunki wjazdu, jest pobytu nie przekroczy 90 dni. To dla nich wydłużono również do 4 rano godziny otwarcia klubów nocnych w Bangkoku, na Phukecie, w Cieng Mai i Chonburi. Wszystko po to, aby wydawali jak najwięcej pieniędzy.
Czytaj więcej
Tylko w I półroczu 2023 liczba Rosjan przyjeżdżających do Tajlandii wzrosła o 1000 procent w porównaniu do tego samego okresu w 2022. A Tajowie robią wszystko, żeby było ich coraz więcej.