Producent margaryny Kasi i Big Milka wciąż działa w Rosji. Teraz się tłumaczy

Koncern Unilever broni swojej decyzji o kontynuowaniu działalności w Rosji ponad rok po inwazji tego kraju na Ukrainę. Koncern poinformował, że wyjście „nie było proste”, ponieważ jego działalność zostałaby przejęta przez państwo rosyjskie, gdyby zdecydował się na opuszczenie rosyjskiego rynku.

Publikacja: 04.07.2023 22:05

Produkcja lodów w Zakładzie Produkcyjnym Unilever  w Baninie k. Gdańska

Produkcja lodów w Zakładzie Produkcyjnym Unilever w Baninie k. Gdańska

Foto: PAP/ Barbara Ostrowska

Koncern tłumaczy się z obecności w Rosji po tym jak opublikowano raport, z którego wynika, że firma wnosi rocznie 579 milionów funtów (równowartość ponad 3 mld złotych) do rosyjskiej gospodarki. Moral Rating Agency oskarżyła firmę o finansowanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Czytaj więcej

Traktory znikają w Wielkiej Brytanii. Trop prowadzi do Rosji

„Unilever musi przestać chować się za swoim bilansem i wymówkami, aby stawić czoła rzeczywistości, w której sprzedaż lodów może pozwolić Putinowi zapłacić za kule” – powiedział założyciel agencji Mark Dixon. Mnóstwo zachodnich firm, od Apple po Levi's, opuściło Rosję po jej nielegalnej inwazji na Ukrainę w zeszłym roku, zarówno z powodów etycznych, jak i dlatego, że sankcje utrudniają prowadzenie działalności w tym kraju – przypomina BBC. Jednak niektóre firmy nadal prowadzą tam interesy, takie jak amerykański gigant dóbr konsumpcyjnych Procter & Gamble i producent napojów Pernod Ricard. P&G poinformował, że ograniczył swoją działalność w Rosji, podczas gdy Pernod twierdzi, że musi „zapewnić ekonomiczną rentowność” swoich rosyjskich operacji.

Czytaj więcej

Cios Londynu w Rosatom, Kałasznikowa i oligarchów. Nowe sankcje mają mocno boleć

Unilever zapewnił, że wstrzymał eksport i import do i z Rosji oraz zaprzestał tam reklamowania swoich produktów. Twierdzi również, że sprzedaje w tym kraju tylko „niezbędne” produkty, w tym żywność i produkty higieniczne. Jednak według Moral Rating Agency zakłady produkcyjne Unilever w Rosji nadal produkują i sprzedają większość swoich oryginalnych towarów na rynek lokalny. Obliczenia agencji uwzględniają całkowitą kwotę, jaką Unilever wpłacał rocznie do rosyjskiego skarbu państwa, wraz z pieniędzmi wydanymi na lokalnych dostawców, pracowników i inne koszty, takie jak czynsz i technologia. Obliczenia MRA opierają się na informacjach Unilever z raportu rocznego za 2022. Dane wskazują, że jego rosyjska działalność stanowi 1,4 proc. obrotów.

Czytaj więcej

Londyn odcina Rosję od usług prawnych. Oligarchowie szukają innych kancelarii

Unilever, który zatrudnia około 3000 osób w Rosji, twierdzi, że gdyby porzucił swoje marki w Rosji, „zostałyby one przywłaszczone – a następnie obsługiwane – przez państwo rosyjskie”. Gigant dóbr konsumpcyjnych poinformował, że nie był w stanie znaleźć sposobu na sprzedaż biznesu, który „uniknie potencjalnego przejęcia przez państwo rosyjskie dalszych korzyści i który chroni naszych ludzi”. Koncern stwierdził, że nie ma „idealnych” opcji, ale dalsze prowadzenie działalności z „surowymi ograniczeniami” było najlepszym rozwiązaniem w tych okolicznościach.

Koncern tłumaczy się z obecności w Rosji po tym jak opublikowano raport, z którego wynika, że firma wnosi rocznie 579 milionów funtów (równowartość ponad 3 mld złotych) do rosyjskiej gospodarki. Moral Rating Agency oskarżyła firmę o finansowanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

„Unilever musi przestać chować się za swoim bilansem i wymówkami, aby stawić czoła rzeczywistości, w której sprzedaż lodów może pozwolić Putinowi zapłacić za kule” – powiedział założyciel agencji Mark Dixon. Mnóstwo zachodnich firm, od Apple po Levi's, opuściło Rosję po jej nielegalnej inwazji na Ukrainę w zeszłym roku, zarówno z powodów etycznych, jak i dlatego, że sankcje utrudniają prowadzenie działalności w tym kraju – przypomina BBC. Jednak niektóre firmy nadal prowadzą tam interesy, takie jak amerykański gigant dóbr konsumpcyjnych Procter & Gamble i producent napojów Pernod Ricard. P&G poinformował, że ograniczył swoją działalność w Rosji, podczas gdy Pernod twierdzi, że musi „zapewnić ekonomiczną rentowność” swoich rosyjskich operacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO