Zaledwie dwa miesiące wystarczyły, by kolejny inwestor w branży motoryzacyjnej zdecydował o wycofaniu się z polskiego rynku. Do Volvo Buses, który w marcu poinformował o zamknięciu fabryki we Wrocławiu, teraz dołącza Scania, która w pierwszym kwartale 2024 r. zamknie fabrykę nadwozi autobusowych w Słupsku.
Czytaj więcej
Blisko 3 mld zł warte są obecnie realizowane inwestycje w polskiej branży elektromobilności – wynika z najnowszego raportu Bergman Engineering. Tylko w 2022 roku nakłady na tego rodzaju projekty sięgnęły 1,4 mld euro wobec 3,7 mld euro łącznej ubiegłorocznej wartości zagranicznych przedsięwzięć obsługiwanych przez Polską Agencje Inwestycji i Handlu.
Zostają podwozia
Przyczyną jest bessa na autobusowym rynku, co dla producentów oznacza utratę rentowności. – Segment autobusów mocno odczuł negatywne skutki pandemii koronawirusa i choć sytuacja na rynku stopniowo się unormowała, tempo odbudowy jest niewystarczające – poinformowała Scania Production Słupsk w komunikacie. Spółka rozpoczęła konsultacje ze związkami zawodowymi szczegółów zwolnień. Z pracą ma się pożegnać blisko 850 osób zatrudnionych przy produkcji nadwozi. Zakład produkujący podwozia, gdzie pracuje 200 osób, będzie działał dalej.
– Z naszej linii produkcyjnej zjeżdża 12 podwozi dziennie. Wierzymy w dalszy rozwój tego obszaru – zapowiedział Richard Wardemark, dyrektor produkcji w słupskiej fabryce.
Podobną decyzję o zmianie profilu działalności podjęło w marcu 2023 r. Volvo Buses, które także w I kwartale przyszłego roku zaprzestanie produkcji gotowych autobusów, a skupi się na podwoziach. Dopiero na nich zewnętrze firmy będą montować nadwozia autobusów miejskich, międzymiastowych oraz autokarów. Takie składane pojazdy będą oferowane przewoźnikom europejskim.