Producenci gier mogą wrócić do łask

Akcje kilkunastu studiów notowanych na giełdzie mają potencjał wzrostowy – wynika z wycen analityków. To dobry czas, żeby znów zainteresować się tą branżą?

Publikacja: 11.05.2023 03:00

„Fishing Clash” to jedna z najbardziej znanych gier mobilnych

„Fishing Clash” to jedna z najbardziej znanych gier mobilnych

Foto: mat. pras.

Światowy rynek gier systematycznie rośnie. Jego wartość za dwa lata może sięgnąć 226 mld dol. – prognozuje portal Newzoo. Systematycznie przybywa też graczy. Jest ich już ponad 3 mld. To jednak nie znaczy, że branża pozostaje odporna na makroekonomiczne i geopolityczne zawirowania. Po covidowej euforii nie ma już śladu. Dobrze widać to chociażby na warszawskiej giełdzie.

Branżowy indeks właśnie powrócił do przedpandemicznych poziomów. Choć sytuacja w sektorze nie jest łatwa, to można w nim znaleźć ciekawe okazje inwestycyjne. Ale kluczowa jest ostra selekcja, bo nadal są firmy, których głównym biznesem jest zapowiadanie nowych gier i ogłaszanie ambitnych planów. Do ich realizacji już nie dochodzi.

Czytaj więcej

Zaskakujące zwolnienia u producentów gier

Na szczęście inwestorzy mają w czym wybierać: w sumie na warszawskiej giełdzie (razem z NewConnect) jest notowanych ponad 80 studiów. Akcje kilkunastu są niedowartościowane – wynika z wycen analityków.

Inwestorzy powinni mieć na uwadze m.in. firmy średniej wielkości, jak Artifex Mundi, BoomBit czy Creepy Jar, ale również mniejsze, jak Forever Entertainment czy Ultimate Games oraz największe, jak CD Projekt, PlayWay czy Ten Square Games. Ta ostatnia firma właśnie obchodzi piątą rocznicę debiutu na GPW. Początkowo była giełdową gwiazdą, ale potem mocno rozczarowała inwestorów. Po części była to wina otoczenia rynkowego, w tym trudnej sytuacji w sektorze gier mobilnych. Ale nie bez znaczenia były też nietrafione decyzje biznesowe i szwankująca polityka informacyjna. Oliwy do ognia dolały wysokie wynagrodzenia dla zarządu, w tym dla ówczesnego prezesa Macieja Zużałka.

Obecnie studio przechodzi restrukturyzację, a Zużałek w zeszłym miesiącu zrezygnował ze stanowiska. 22 maja zastąpi go inny członek zarządu, Andrzej Iluczk. Jego zadaniem będzie realizacja celów strategicznych, które w obliczu zawirowań biznesowych zostały zmienione.

– Obecnie koncentrujemy się na rozwoju głównych produktów – „Fishing Clash” i „Hunting Clash” – i skalowaniu najnowszego tytułu „Wings of Heroes” – mówi Magdalena Jurewicz z zarządu TSG.

Czytaj więcej

CD Projekt najniżej od pół roku. Analityk: Jest jeszcze potencjał spadkowy

Choć studio ma za sobą drastyczną przecenę na giełdzie, to kurs jest o ponad 80 proc. wyższy od ceny akcji z oferty publicznej. Po uwzględnieniu wypłaconej i zapowiedzianej na ten rok dywidendy całkowita stopa zwrotu rośnie do niemal 160 proc.

– Oczywiście są przykłady spółek na GPW z większą stopą zwrotu w okresie pięciu lat od debiutu, jak chociażby Dino, LPP, ale to niestety jednostkowe przypadki. Pomimo sporego niedosytu (wynikającego z mocnego spadku kursu od końca 2021 r.) w okresie od IPO należy patrzeć na zwrot z inwestycji w TSG na GPW jako na sukces – ocenia Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy w Haitong Banku.

Koniec kwietnia przyniósł zapowiadane zwolnienia grupowe w TSG. Mogłoby się zatem wydawać, że spółka wchodzi w nowy okres z czystą kartą. Co do zasady redukcja zatrudnienia wpływa na znaczące obniżenie kosztów działalności i zwiększenie rentowności.

Czytaj więcej

Nastroje na rynku gier zaczynają się poprawiać

– Jednak jeżeli jest dokonywana w spółce, która boryka się z problemami w zakresie utrzymania dodatniej dynamiki przychodów, może też świadczyć o radykalnej próbie ratowania sytuacji – zastrzega Mateusz Czyżkowski, analityk XTB.

Zwolnienia grupowe w kwietniu przeprowadziło też studio Huuuge. Jego wycena od czasu debiutu na GPW w 2021 r. spadła o połowę. Obecnie wynosi 2,1 mld zł. Największym studiem na warszawskiej giełdzie niezmiennie jest CD Projekt, wyceniany na ponad 11 mld zł. W sumie łączna wartość wszystkich giełdowych producentów gier stanowi niespełna 2 proc. kapitalizacji warszawskiej giełdy.

Światowy rynek gier systematycznie rośnie. Jego wartość za dwa lata może sięgnąć 226 mld dol. – prognozuje portal Newzoo. Systematycznie przybywa też graczy. Jest ich już ponad 3 mld. To jednak nie znaczy, że branża pozostaje odporna na makroekonomiczne i geopolityczne zawirowania. Po covidowej euforii nie ma już śladu. Dobrze widać to chociażby na warszawskiej giełdzie.

Branżowy indeks właśnie powrócił do przedpandemicznych poziomów. Choć sytuacja w sektorze nie jest łatwa, to można w nim znaleźć ciekawe okazje inwestycyjne. Ale kluczowa jest ostra selekcja, bo nadal są firmy, których głównym biznesem jest zapowiadanie nowych gier i ogłaszanie ambitnych planów. Do ich realizacji już nie dochodzi.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów